Celem głównym jest utrzymanie motywacji do treningu i zdrowego trybu życia
Cel poboczny – ale nie mniej ważny – to wymiana doświadczeń i wiedzy na temat treningu i odżywiania. Jeśli więc macie ochotę komentować, krytykować i doradzać to będę niezwykle wdzięczny.
Ok, to teraz troszkę o mnie
Mam 37 lat
Na co dzień uprawiam rożne sporty i aktywności ruchowe
Ostatnie dwa lata były jednak wyjątkowo słabe!! Wyjątkowo dużo chorowałem (i to dość poważnie niestety) i mocno zaniedbałem wszelkie treningi.
Po takich dawkach chorób mocno spadła moja samoocena i wiara we własne siły.
Dodatkowo wkradło się rozprężenie i lenistwo w podejściu do ruchu, jedzenia i używek.
Spojrzałem w lustro i powiem szczerze - nie ma sie czym chwalić.
Sześciopak gdzieś się zawieruszył pod warstwa tłuszczu, łapki zrobiły sie jakieś cieniutkie, a klata smętnie się zapadła
Za to na wadze widac progres - 88 w porywach do 90.
Zmierzyłem sobie tkankę tłuszczową (fałdomierzem) i wyszło ok 19%
No to juz bardzo kiepsko gdyż w 2009 miałem robione badania przed jakimiś zawodami i wtedy ważyłem 81kg i miałem 10% bf
To znaczy ze przez ostatnie 3 lata przytuliłem kilka kilogramów czystego tłuszczyku.
Jeśli tylem 3 lata to pewnie w miesiąc tego nie zrzucę. Ale redukcje czas zacząć.
Zmierzyłem obwody i jest tak:
Zrobiłem sobie coś na kształt testu wydolnościowego i siłowego.
Wydolnościowe:
Burbee przez 3 minuty: zrobiłem 37 i zmarłem
Bieg: tu zrzutka z endo: 8.58km w czasie 1h 01min 49s
Dodatkowo postarałem się zbadać ile jestem w stanie podnieść w martwym i z jakim ciężarem mogę zrobić przysiady dodatkowo testowałem podciągnięcia na drążku i klatę.
Ze względu na ryzyko urazu nie chcę atakować na maksymalnie ciężary, wiec zbadałem swoje 6RM (6 powtórzeń maksymalnych)
wyniki w tabelce
Jeśli kogoś dziwią słabe wyniki w przysiadzie to po części wynikają one z 3 urazów stóp i kolan które miałem kilka lat temu.
Wszystkie ćwiczenia staram się robić bardzo technicznie (zaznaczam – staram się, a jak wychodzi to inna sprawa)
Więc jeśli czułem ze kolana coś za bardzo latają to już nie dorzucałem ciężaru w tym przysiadzie.
No to teraz: jakie cele mi przyświecają
cele krótkoterminowe 30 dniowe
cel nr 1 – dokonywać codziennie wpisu na blogu
cel nr 2 – nie ominąć żadnego treningu przez 30dni
cel nr 3 – konsumpcja alkoholu i szajsowego jedzenia = 0
cel nr 4 – poprawić w lipcu osiągnięcia siłowe i wydolnościowe (przynajmniej minimalnie)
Cele długoterminowe (do listopada)
cel nr 1 – redukcja tkanki tłuszczowej do ok 15% i wagi do 84kg
cel nr 2 – przebiegnięcie maratonu
cel nr 3 – przysiad z 90kg x6
No to elegancko
dzisiaj na trening mam bieganie na krótszym dystansie (6km)
Postaram się jutro wrzucić rozpiske treningową
Plan mam mniej więcej taki
w tygodniu następujące treningi
3 x siłownia ( trening siłowy + crossfitowy interwał )(4h30min)
3 x trening wspinaczki (bo się wspinam) (6h)
3 x trening biegowy (3h)
razem 13 godzin i 30 min treningu w tygodniu.
(Po każdym treningu rozciąganie. )
Dziennik Treningowy --> https://www.sfd.pl/Blog_treningowy__motywacja_do_pracy-t1221538.html#post-20043764