Zaczynam prowadzenie dziennika treningowego.
Mam wrażenie ze idea bloga jest już mocno przestarzała. Jak to powiedziała moja siostrzenica "Wujek, proszę cię, przecież to było modne w 2012"
Ja jednak, po pierwsze jeszcze nie do końca rozumiem ze 2012 to było dawno, a po drugie wydaj mi się ze taki Blog ma większa wartość merytoryczną, niż np otwieranie kanału na Tik Toku :)
Treningi na siłowni nie są tematem mi obcym, podstawy żywienia w sportach siłowych i sylwetkowych również ogarniam.
Moją największa bolączka i problemem jest brak systematyczności i szybkie tracenie motywacji.
Jeżeli wiec w czymkolwiek ten dzienniczek mi ma pomoc, to niech będzie to pomoc w utrzymaniu raz obranego kursu.
Przedstawię pokrótce sytuacje obecną, obrane cele, problemy i na końcu przedstawię plan działania.
Jeżeli coś z tego co pisze wydaje się wam nielogiczne, błędne lub nieoptymalne to bardzo proszę o wszelkie uwagi :)
Sytuacja obecna:
Wiek: 48lat
Waga: 98kg
Wzrost: 184 cm
Bf - na oko 25%
Pomiary obwodów zrobię jutro i podam razem z obecnymi wynikami siłowymi
Nie mam żadnych poważnych kontuzji, ale na ta chwile nie ćwiczę. Jestem po operacji oczu i do połowy stycznia mam zakaz dźwigania.
W sylwestra dodatkowo zwaliła mnie z nóg paskudna grypa.
Od około 23 stycznia mam zamiar powrócić do ciężarów.
Jesień przepracowałem całkiem solidnie u siebie w garażu.
Ćwiczyłem dosyć prostym FBW ale ze słabą systematycznością
Sytuacja nie jest może optymalna ale też nie jest bardzo źle.
Nigdy nie stosowałem treningu typowo hipertroficznego i stosownej diety.
Dotychczasowe treningi były zawsze formą przygotowania motorycznego do uprawianych dyscyplin.
Cele:
Moje cele są przede wszystkim sylwetkowe.
Chcę dołożyć mięśni i poprawić estetykę sylwetki.
Nie łudzę się, iż mógłbym zawalczyć o naprawdę kulturystyczny sylwetkę, ale mam nadzieje na dojście do tego celu, tak blisko jak będzie to możliwe.
Nie przewiduje ze cel uda mi się osiągnąć w krótkim, ani nawet średnim czasie. Nastawiam się na kilka ładnych lat i w związku z tym mój cel ma nie tylko związek z transformacja sylwetki, ale tez ze zmianą niektórych nawyków życiowych.
Mając już niemal 50 lat na karku, zdaje sobie sprawę ze moja sylwetka jest funkcja stanu zdrowia i sprawności fizycznej. zdrowie wiec stawiam na pierwszym planie.
Problemy (czyli co mi może przeszkodzić)
Parafrazując klasyka - liczą się tylko trzy rzeczy. Motywacja, motywacja i motywacja.
Cała resztę mam. Jestem zdrowy, mam sporo czasu, spokojna pracę i sprzyjająca rodzinę.
Mam ponad 30lat doświadczenia z siłownią i sportem.
Wszystko wygląda super - ale problemem jestem ja, mój słomiany zapał i potworny brak systematyczności.
To nie złe plany czy niedobór białka w diecie były zawsze moim problemem - to brak systematyczności nie pozwalał mi dojść do porządnych efektów.
Pomysł na walkę z lenistwem mam taki:
Przez 3-4 tygodnie ćwiczę na siłowni normalnie 4 razy w tygodniu
Zazwyczaj moja motywacja zaczyna sie rozmywać właśnie około 3 tygodnia treningów.
W 4 tygodniu (lub wcześniej jeżeli poczuję niebezpieczne rozprężenie) zrobię podsumowanie postępów, pomiary itp.
Postaram się powiedzieć sobie głośno i wyraźnie ile już pracy włożyłem i jak się czuję. Uwagi i spostrzeżenia opisze tutaj
Dodatkowo co kilka dni będę wrzucał uwagi i notatki z treningów.
Mam nadzieje ze to pomoże w pozostaniu 'on track'.
Plan dojścia do celu
Powodzenie opieram na trzech filarach. Chyba dla nikogo tutaj nie będzie to zaskoczeniem, iż najważniejsze są - dieta, sen, trening
Zaczynam od ogarnięcia diety i ilości snu.
Jeżeli chodzi o sen to sprawa jest prosta - celem jest 8 godzin snu (ważne czynnikiem musi tu być brak alkoholu przed snem - a lubię sobie wypić winko lub piwko wieczorem.
Dieta:
Moim obecnym celem jest dojście do 2g/kg białka. Czyli do 200g dziennie.
Z braku możliwości trenowania w najbliższym czasie skupię się właśnie na diecie.
Nie skupiam się na razie na dokładnej wartości kalorycznej.
Wrzucam cel na 2g białka, jem w miarę normalnie, zapisuje makro i zobaczymy na jakim poziomie ustabilizują się kalorie za jakiś tydzień.
Generalnie odpowiada mi sytuacja w której mam możliwość zająć się poszczególnymi elementami planu pojedynczo i w kolejności.
W najbliższych dniach mam zamiar wrzucić kilka swoich jadłospisów - może znajdziecie w nich jakieś poważniejsze błędy. Chętnie wysłucham wszelkich uwag.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za powodzenie projektu :)
Dziennik Treningowy --> https://www.sfd.pl/Blog_treningowy__motywacja_do_pracy-t1221538.html#post-20043764