Hej !
Mam pytanie, naderwałem (tak mi się wydaje) mięsień dwugłowy uda podczas wykonywania szpagatu podłużnego bez rozgrzewki (wiem, głupota). Dzień po urazie miałem sporą opuchliznę w połowie uda (żadnych krwiaków, ani siniaków nie miałem), ból koncentrował się również w połowie uda. Byłem u lekarza, stwierdził, że jest to naciągnięcie / naderwanie (bez RTG, ani USG), przepisał mi maści przeciwzapalne, tabletki i odpoczynek. Po kilku dniach była znaczna poprawa, opuchlizna zmniejszyła się, mogłem normalnie chodzić, po 5-6 dniach zacząłem delikatnie się rozciągać i truchtać. Ból który dokuczał mi w połowie uda prawie cały zniknął, natomiast pojawił się mocniejszy ból w okolicach przyczepu mięsnia dwugłowego zaraz przy pośladku. Poszedłem zrobić USG, lekarz stwierdził, że wszystko jest w normie. Nie mam problemów ze zginaniem nogi, po schodach wchodzę normalnie, ból odzywa się podczas szybszego biegu jak i po biegu. Mocniejsze rozciąganie również nie wchodzi w grę, ciągle stosuję maści przeciwzapalne. Powinienem odpuścić całkowicie na jakiś czas bieganie i rozciąganie, czy rozciągać się dopóki nie występuje ból ? Ktoś może miał podobny przypadek ?
Mam pytanie, naderwałem (tak mi się wydaje) mięsień dwugłowy uda podczas wykonywania szpagatu podłużnego bez rozgrzewki (wiem, głupota). Dzień po urazie miałem sporą opuchliznę w połowie uda (żadnych krwiaków, ani siniaków nie miałem), ból koncentrował się również w połowie uda. Byłem u lekarza, stwierdził, że jest to naciągnięcie / naderwanie (bez RTG, ani USG), przepisał mi maści przeciwzapalne, tabletki i odpoczynek. Po kilku dniach była znaczna poprawa, opuchlizna zmniejszyła się, mogłem normalnie chodzić, po 5-6 dniach zacząłem delikatnie się rozciągać i truchtać. Ból który dokuczał mi w połowie uda prawie cały zniknął, natomiast pojawił się mocniejszy ból w okolicach przyczepu mięsnia dwugłowego zaraz przy pośladku. Poszedłem zrobić USG, lekarz stwierdził, że wszystko jest w normie. Nie mam problemów ze zginaniem nogi, po schodach wchodzę normalnie, ból odzywa się podczas szybszego biegu jak i po biegu. Mocniejsze rozciąganie również nie wchodzi w grę, ciągle stosuję maści przeciwzapalne. Powinienem odpuścić całkowicie na jakiś czas bieganie i rozciąganie, czy rozciągać się dopóki nie występuje ból ? Ktoś może miał podobny przypadek ?