Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Oprócz walki o sukces jest jeszcze parę innych rzeczy na świecie, jak dobra szarlotka, spacer bez zbędnej spiny na świeżym powietrzu, łyk lub parę dobrego wina. Być może to teraz jest ważniejsze i dla mnie OK.

shadow,ok, tylko ja opisuję walkę o jak najlepszą lokatę, a Ty wizję sportowej emerytury, dwie różne rzeczy, to nie ma nic wspólnego z rywalizacją w jakichkolwiek zawodach i przygotowaniem do nich

kabo9, zgoda, ale sport to nie tylko rywalizacja, tak sobie myślę przynajmniej:)

kabo9

shadow,ok, tylko ja opisuję walkę o jak najlepszą lokatę, a Ty wizję sportowej emerytury, dwie różne rzeczy, to nie ma nic wspólnego z rywalizacją w jakichkolwiek zawodach i przygotowaniem do nich

Pokażę się w przyzwoitej formie. Sprawy odwadniania i ładowania przerabiałem kilka lat temu z marnym skutkiem. Będę walczyć o jak najlepszą lokatę na tych i następnych zawodach.
MPJiW są jedynymi zawodami w których mogę startować na równych warunkach. Starty w pozostałych zawodach należy potraktować jako walkę o utrzymanie przyzwoitego wyglądu przez cały rok (życie).

Gwid - czytam wszystkie artykuły w Po treningu. Argumentacja w nich czasem jest bardzo pokręcona. Np. zachwala się intensywny interwały i jednocześnie podaje wyniki z których wynika ich szkodliwość na masę mięśniową.
http://potreningu.pl/articles/3848/interwaly-vs-bieganie-stalym-tempem-sportowcy-vs-emeryci/page/2
wkleiła mi się 2 strona a główne tezy są na pierwszej

Zmieniony przez - ojan w dniu 2015-04-09 03:56:35

ojan

Mijają lata i starość mówi, że najważniejsze jest zdrowie!

Otóż to!
Zasadnym zatem wydaje się pytanie: sport albo zdrowie?

Jak mawia jeden trójboista...chcesz zrobić wynik, to zdrowie musi zejść na drugi plan :P :) Tylko że wynik to chwila, a zdrowie ważne jest przez całe życie :)

Wszelkie ekstrema są niezdrowe.

Wczoraj rano był marsz 96 minut.
W południe pompki n a uchwytach 10x15p .
Po południu jazda na rowerze ok. 2 godziny.

Dzisiaj rano wznos ramion bokiem w górę stojąc 5kg/2x20p 12kg/7x10p raz wznos ramion w bok stojąc 12kg/3x112p
a potem marsz 97 minut.
Następnie smarowanie opalaczem i drzemka.
Za chwilę zrobię podciąganie na drążku podchwytem z 10 serii a potem wsiadam na rower i pojeżdżę 30km (dlatego, że lubię).
Jem co 3 godziny (staram się wytrzymać) głównie twaróg chudy 25dkg + kartofel lub chleb, 5 jaj L.
Na liście zgłoszonych do 70kg razem ze mną jest 7 zawodników a w weteranach jest 3 (nie wiem dlaczego mnie tam nie ujęto - na miejscu się dowiem).
Na weryfikacji zdecyduję w jakiej konkurencji wystartować (jeśli nie będzie można w obu).

Ciężkie zawody się jutro zapowiadają. W weteranach znane nazwiska i będą ciężsi. Za to w 70 mniej znane nazwiska, ale suchary z dupami pocietymi. To jeden z Twoich przeciwników - podopieczny Adama Sukera



ciężki wybór.

miazga forma...chudo ale konkretnie.