Dodo przed zimą i tak będzie jeszcze na pewno redukcja. Ze 4-6 tygodni. Na pewno tak, żeby skończyć przed świętami. Robię tak od 2 lat i to najlepsza opcja, żeby cieszyć się w pełni świętami i jeszcze poprawiać formę. Oby tylko dokulać się do tego czasu w przyzwoitej formie. A w niedzielę znowu czeka mnie jedzenie z podopiecznym. W planie jest tylko Pulled Pork XL, ale przestaję już planować
Banan, poszły dzisiaj jakoś plecy. W niektórych ćwiczeniach musiałem sporo zejść z ciężaru, ale zwiększałem objętość. I kilka podmian ćwiczeń. Nie było źle, ale super też nie. Dzisiaj już też odpalam BPC.
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html