2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

niefajnie

Co najlepsze ten ból nad pośladkiem dokucza mi okresowo od dobrych 3-4 lat, więc trenuję w chuuu ciężko z tymi przepuklinami już kupę czasu. Fizjo póki co tylko mi napisał, że jak na tak chooyowy opis mój faktyczny stan jest aż za dobry. Ale wieczorem będę wiedział więcej.
No i tak czy siak trzeba zacząć na to zwracać uwagę...

to najgorsze jak już bedzie siedziało w głowie ale z drugiej strony wiele lat było ok to moze taka już natura Twoja,

pewnie jakbym się cały przebadał rezonansem (lub niejedna osoba trenująca xx lat) to by dopiero powychodziły różne kwiatki, takie ze najlepiej to sie od razu przerzucic na szachy

czasem trzeba zdiagnozować i to fajnie ze jest mozliwosc bo najgorsze to leczenie czegos ,wydawanie kasy, marnowanie czasu , a potem sie okazuje ,ze to zupelnie nie to tylko cos innego

Stary, przecież odkąd dostałem wyniki, to cały czas plecy mnie bolą . Chyba że dopiero zaczynam je czuć po porannych 8 seriach siadów . Nie ma co, właśnie siedzę pod gabinetem neurologa. Wracając do dyskusji u Ciebie o prywatnej opiece zdrowotnej, o 11 zarejestrowałem się do neurologa na 14

Nie znam się, ale wygląda to nieciekawie... w 7 miejscach?!

Jestem już po. Na szczęście nie są to jeszcze stany przepukliny, tylko delikatne uciski oponowego czy jakoś tak praktycznie na całej długości kręgosłupa. Tylko w jednym miejscu jest podejrzenie przepukliny i dostałem skierowanie do neurochirurga celem weryfikacji. Mam też jeden krąg przesunięty o 0,5cm. I jakieś zwyrodnienia lekkie na 3 kręgach. To już wiem gdzie mi 2cm wzrostu uciekły . Po wizycie u neurochirurga prawdopodobnie dostanę skierowanie na manualną. No i ogólnie mam zacząć trenować w odciążeniu kręgosłupa. Więc myślę, że moje treningi sporo się zmienią i zobaczymy czy da się budować mięśnie samym czuciem mięśniowym

Tak naprawdę ponad połowa populacji ma przepukliny kręgosłupa, tylko bezobjawowe. U Ciebie prawdopdoobnie w 1/2 miejscach doszło do mocnego wysunięcia jądra miażdżystego i stąd ból.

Rehabilitacja, na którą kierują ortopedzi najczęściej leczy jedynie objawy a nie przyczynę, a i to robi jedynie na chwilę. Dobrze żebyś znalazł dobrego fizjo, który współpracuje ze sportowcami.

Pewnie jest Ronie tak jak piszesz. Nie chce mi się tu przepisywać całego opisu rezonansu, bo to cała strona A4 jest heh.
Co do fizjo, to mamy we Wrocku gościa, którego polecił mi Patrycjusz Wróblewski i Michał Mikulewicz też do Niego chodzi i nad Nim będę się zastanawiał. Tylko to za własne siano, a z Medicoveru miałbym za free, ale cóż ;)

BzykuDG

Truskawka faktycznie mało truskawkowa.

Gienek, czeko bardzo dobra.
Tylko ja od razu mówię, że ja w ogóle nie piję szejków z białka. Wszystko idzie jako polewy i dodatki do omletów i ciast.

Ja właśnie uzywam do omletow, twarogow,serkow wiejskich. Szejk wylacznie potreningowo. Dzieki

A co do przepukliny, jw wiekszosc ma narazie lub przez cale zycie nie poczuja bezposrednio objawow. Przy mocnym przeciazeniu jadro potrafi wyskoczyc, dobrze ze masz tak ze nie wywiera bezposredniego ucisku na nerw, wtedy gorsza sytuacja sie robi, wiec rehabilituj to póki jest w takim stanie w jakim jest.

Z kręgosłupem też miałem mega przygody, neurochirurdzy to mnie pod nóż już wysyłali, ale stwierdziłem że pie***e działam we własnym zakresie, odwiedziłem wielu fizjo i tak na prawdę z tych co mogę polecić to Purczyński z Wrocka, a tak poza tym to trzeba niestety samemu zrozumieć, że codzienne czynności które robimy - są po prostu źle wykonywane :/ jesteśmy nauczeni złych wzorców ruchowych wstawania / siadania / kucania / chodzenia / biegania a nawet leżenia i siedzenia (tu nacisk na siedzenie - ono mocno degraduje naszą postawę). Od siebie co mogę polecić to żadne operacje, a ogarnięcie dobrego fizjo, wzmacnianie słabych ogniw, rozciąganie mocniejszych, praca nad tym dysbalansem regularna i wszystko wróci do normy :) 1,5 roku temu nie mogłem się wysrać z bólu ani nawet jeździć autem (!!!), pół roku męczarni, a teraz wróciłem do siadów i sobie cisnę praktycznie bez bólu na co dzień...
P.S. Babka co robiła mi rezonans po wyjęciu mnie z tej "maszyny" od razu stwierdziła ze jest krytycznie