Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

ojan

Kuzyn żony (77lat) nie je już 46-ty tydzień.

Ale, że jak ?

Gwid

Panie Janku pan doskonale wie ze Kulturystyka nie jest rozsądna mimo niby matematycznych schematow treningowych , aptekarskich diet, inżynierskiego podejścia do systematycznego budowania sylwetki to i tak decyduje często ambicja oraz ego.

Ambicja pomaga zawsze w budowaniu umięśnienia. Ego nie pomaga w niczym - chyba, że chce się siebie oszukiwać.
Jeśli chodzi o mój start w Strzegomiu to ego powinienem schować głęboko i nie wyciągać (chociaż w 2012r zająłem tam trzecie miejsce w klasyku ! - zawodników było więcej niż 3 )

fan - ten kuzyn praktycznie nie je a tylko trochę pije (alkoholu trochę też - ponieważ nie je to szybko widać tego skutki - rozczula się wtedy). Podobno ktoś mu powiedział, że ma raka i on go chce zagłodzić!

ojan

Kuzyn żony (77lat) nie je już 46-ty tydzień. Mam go na zdjęciu - wstawię gdy uda si się uruchomić Bluetooth na kompie.


.

przypomniał mi się kawał ,ktory kiedys ktos mi opowiedział

chłop postanowil odzwyczaić konia od jedzenia i z dnia na dzien ,dawal mu coraz to mniej siana i juz prawie mu sie to udało,jadł juz tylko jedno sianko dziennie,na następny dzien juz miał nic nie zjeść , niestety ............ kon mu zdechł

Ten mężczyzna jest dosyć aktywny fizycznie. Chodzi do lasu i zwozi wózkiem suche drewno do palenia w zimie. Zajmuje się także parapsychologią, reiki itp. Nigdy nie był otyły, zawsze jadł bardzo mało.

Wczoraj wieczorem byłem na spacerze 94 minuty.
Dzisiaj rano wysłałem zgłoszenie do "Kamiennej rzeźby" w klasyku. (Moje ego góruje nade mną! - ciągle mi mówi, że nie jestem jeszcze taki marny!)
Potem :
1a.Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 48/58/68kgx10p 73kg/2x6p 3x5p 4p
1b.Podciąganie na drążku b.wąskim nachwytem cc 6p
1c.Naprzemienne napinanie ud 5-7sek. w czasie 60 sek
2a. Wyciskanie sztangi na ławce poziomej 78kg/3x2p
2b. Podciąganie na drążku podchwytem na szerokość barków 6p
Pójdę za chwilę na wczorajszą trasę.
Po południu planuję plecy ze sztangą.
Czyli wracam do planu sprzed tygodnia.

No i super. Czekamy też na zgłoszenie do GP Lublina. Zapraszamy.

Trochę daleko do Lublina!
A jakie macie tam nagrody?

Na razie wszystko idzie wg planu.
Dzisiaj rano barki - takie same ćwiczenia jak zawsze.
Pogoda sprzyja więc idę na spacer aby utrzymać opaleniznę znad morza.
Pod wieczór zrobię trening ramion.
Chciałbym także pojeździć na rowerze - Giaurnemo mnie inspiruje do tego.

Kuzyn żony dalej odżywia się światłem.

Największą nagrodą będzie podziw pięknych lublinianek. A tak na poważnie to staramy się jak możemy aby pozyskać jak najwięcej sponsorów.

Przejechałem na rowerze 17km.
Tak wyglądałem 4 dni temu.
A oto 77-letni mężczyzna, który praktycznie nie je od 47 tygodni:

niech go pan namówi jednak na jedzenie