Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

W dalszym ciągu treningi bez zmian tzn. trochę rano i trochę po południu (z powodu braku sił na dłuższy wysiłek).
Dzisiaj rano:
wyciskanie sztangi w leżeniu 48kg/2x10p 58kg/5x9p udało się dołożyć po 1p
podciąganie podchwytem na szerokość barków na drążku po 6p były to serie łączone i brakowało tchu po podciąganiach (tak nie było przy nachwycie)
Idę na spacer w pola (jest trochę dłuższy niż 7,5km i teren pofałdowany).
Marsze z truchtem są 2 razy dziennie - taka forma relaksu.

Zazdroszczę Ci tego samozaparcia do spacerów
Mnie ciężko kijem wygonić w pochmurny dzień, a wiem że przydałoby się trochę pochodzić.

szajba - ja po prostu tych spacerów potrzebuję! Zmuszam się do prób biegania na trasie spaceru

Po południu musiałem podzielić na dwie sesje to co przedwczoraj zrobiłem na jednej:
pompki na uchwytach 2x/5x15p

podciąganie sztangi w opadzie tułowia nachwytem do górnego brzucha 48/58kgx10p 68kg/5x7p
podciąganie podchwytem 68kg/5x7p
Potem spacer 7,5km.

jak rozumieć ten zapis 2x/5x15p? łącznie 7 czy 10 serii?

10 serii
5 w równoległym ustawieniu uchwytów i 5 uchwyty w linii

Wczoraj rano tylko przysiady i marsz wśród pól.
Dzisiaj rano wyciskanie sztangi w leżeniu 48kgx10p 58kg/4x10p
podciąganie na drążku podchwytem na szerokość barków po 6p
a potem spacer wśród pól.
Po południu:
pompki na uchwytach 2x/5x15p
podciąganie sztangi nachwytem do górnego brzucha w opadzie tułowia 48/58kgx10p 68kg/5x7p
przyciąganie sztangi podchwytem do dolnego brzucha 68/5x7p
Jakoś głodny jestem - jem grochówkę i wcale mnie nie syci!

Bieganie wśród pól, kurzy się i pić się chce

Fan - u mnie w polu wieje i pusto!

Idę teraz na ścieżkę rowerową 7,5km.
Wcześniej sprawdzałem licznik rowerowy - trasa wśród pól ma ok. 9,6km.

Oprócz tego zaczynam wytapiać tłuszcz z talii poduszką elektryczną w czasie siedzenia przed komputerem!

Panie Janie, podziwiam Pana wytrwałość. Łączę się z Panem w zamiłowaniu do spacerów!
(Mam psa, który mi gwarantuje ruch).
Ps. Pana podejście przypomina mi słowa dziadka, który zawsze mi powtarzał "Chłopak to ma być śląski, w barach szeroki, a w d*pie wąski" !

Dzisiaj tylko 2 marsze: wśród pól oraz po ścieżce rowerowej.
Rano dosypiałem i postanowiłem się zregenerować.
Po południu miałem DOMSy na tricepsach (na udach także).