Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

19. godzina, ciemno już, a Pan na spacer się wybiera..

Nie obawiam się ciemności! Nie lubię ciemnoty!
Spacer zaliczony. Czas słaby mimo kilkunastu przebieżek (najczęściej tak jest, że po przebieżce tempo marszu jest niższe ).
Piję teraz winko a potem zjem twaróg z ziemniakami.

Spacer + wino + twaróg = SUKCES !!!
W Pana wydaniu oczywiście

Smaczne, twaróg z ziemniakami w mundurkach, w moim wydaniu oczywiście twaróg ze śietana, odrobiną majonezu, musztardy i spora ilością czosnku :) Cieszę się poza tym, że sam piwa nie będę pił :P :)

Ziemniaki przyniósł sąsiad - ma dużo i nie potrafi przejeść!
Musiałem obierać i były na sucho (bez śmietany, czosnku).
Piwo ajazy musisz pić sam - piję własne wino. musujące (ciągle mi lekko fermentuje).

gatunek mniej ważny, rodzaj sie zgadza :)

ajazy

gatunek mniej ważny, rodzaj sie zgadza :)

Planki dynamiczne są efektywniejsze po winie!

Dzisiaj rano bez zmian.
W ramach treningu nóg:
przysiady 48kg/2x10p 58kg/5x8p
Dwa dni temu był mniejszy ciężar i liczba powtórzeń - czyli adaptacja przebiega prawidłowo
Wypiję białko z sokiem z kompotu śliwkowego i idę "na pole" mimo, że trochę pada deszczyk.

Tak trzymać, przysiady można robić codziennie :)

ojan

ajazy

gatunek mniej ważny, rodzaj sie zgadza :)

Planki dynamiczne są efektywniejsze po winie!

Dzisiaj rano bez zmian.
W ramach treningu nóg:
przysiady 48kg/2x10p 58kg/5x8p
Dwa dni temu był mniejszy ciężar i liczba powtórzeń - czyli adaptacja przebiega prawidłowo
Wypiję białko z sokiem z kompotu śliwkowego i idę "na pole" mimo, że trochę pada deszczyk.

Pole do pana nie przyjdzie ostatnio rozmawiałem z kolegą na pana temat, śledzi pana karierę od jakiś 7 lat i mówi że pomimo teraz ostatniego startu to i tak zalicza pan progres estetyczny oraz przygotowania. co do ilości masy mięśniowej to sprawa wiadoma ale ogólnie in plus

Gwid - miły post napisałeś.
Rzeczywiście, mój pierwszy start był w 2007 roku na MŚ w Żorach w kat. 70kg.
Ostatni start był zawalony poprzez nadmiar węglowodanów w tzw. ładowaniu.
W Częstochowie powinno być lepiej.
Mam teraz kilka dni poluzowania diety. Jem odrobinę więcej niż powinienem (wiem o tym bez dokładnych wyliczeń - później też nie będę liczyć).