Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Czyli motywację do treningów można sobie kupić zamkniętą w puszce? A ja myślałam ze to długi proces myślowy...

Można i w puszce, można i u Grycana

Paatik

Czyli motywację do treningów można sobie kupić zamkniętą w puszce? A ja myślałam ze to długi proces myślowy...

Jak będzie długi to chyba nie będzie skuteczny. Jedno z drugim może być powiązane

Szajba - Grycanowa też może być motywacją.

1a. Przysiad 48/58kgx10p 63kg/3x10p następnym razem będzie +5kg
1b. Wspięcia na palce 20p
2. Wznosy nóg na drabince 4x17p
3. Skłony na krześle 4x17p


miał być widoczny odcisk gryfu na plecach a widać, że masa idzie (z przodu jeszcze bardziej widoczna.)
Ważę już 74 kg.


Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-10-24 11:09:51

Grycan motywację odbiera i rozleniwia:) Szajba - złośliwie ale celnie:)

Paatik

Grycan motywację odbiera i rozleniwia:) Szajba - złośliwie ale celnie:)

Grycan może i odbiera ale Grycanki niekoniecznie
Co do Szajby to pełna zgoda

Paatik

Grycan motywację odbiera i rozleniwia:) Szajba - złośliwie ale celnie:)

Nie było w tym żadnej złośliwość. Osobiście bardziej mnie lody motywują niż zawartość puszek

Ojanie, jestem tradycjonalistą i motywują mnie tylko kobiety w rozmiarze L i M

_Szajba_

Paatik

Grycan motywację odbiera i rozleniwia:) Szajba - złośliwie ale celnie:)

Nie było w tym żadnej złośliwość. Osobiście bardziej mnie lody motywują niż zawartość puszek Ojanie, jestem tradycjonalistą i motywują mnie tylko kobiety w rozmiarze L i M

Nie ma to jak tradycja .
Te rozmiary także i mnie motywują (chociaż i większe mogą być inspirujące).
A tak było w połowie treningu:


Idę jeść

Treningi wykonane

Wczoraj byłem na tradycyjnej trasie marszowej. Zajęło mi to 99 minut.
Dzisiaj czuję obolałość ud!

Mimo łykania magnezu kilka ostatnich nocy miałem kurcze łydek!
Muszę się przeprosić z asparginem!

Wczoraj pochowano mojego sąsiada (miał 80 lat i od roku mało chodził).

Przed treningówka nie daje kopa do tego aby zacząć trening ale w czasie treningu jest chęć na krótsze przerwy oraz zrobienie więcej.
Zacząłem jak zwykle od rozruchu barków i GB.
1a. Przysiad 48/58/63kgx10p 68kg/2x10p
1b. Wspięcia jednonóż na palce po 20p


Ogólnie pompa jest i tłuszczyku w tali przybywa. Pójdę na trasę marszową aby kondycję poprawić a potem mieć więcej czasu na regenerację nóg (czułem je jeszcze dzisiaj rano )
Brzuch zrobię pod wieczór - gdy byłe w wojsku robiłem tak (było to zawsze 5 serii wznosów tułowia leżąc). Zwiększam objętość - wczoraj było to 4x18p wznosów nóg na drabince oraz 4x18p skłony na krześle. W przyszłości muszę dodać wznosy tułowia z leżenia na plecach gdyż już teraz mam problem z podniesieniem się z takiego leżenia (jak widać skłony na krześle nie są aż tak wszechstronne ).

Trasa marszowa zaliczona. Było trochę cieplej i po kilometrze zmuszony byłem iść topless w powiewie wiatru. Bardzo starałem się iść szybko lecz nie udało się! Szedłem 100 minut. Cały czas miałem obrzmiałe uda a teraz czuję ich obolałość.

Zjadłem 4 jabłka i wypiłem białko. Poczytałem i idę w kimono .