Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

pompeczki z obciążeniem i to nie byle jakim, jest konkret !

tatuncio

pompeczki z obciążeniem i to nie byle jakim, jest konkret !

Dzięki. Raz jest się silniejszym a potem słabym .

Ogólnie to lipa!
Siedzę i płaczę! Początkowo waga mi spadła do 72,2 kg a teraz każdego dnia mi rośnie! Dzisiaj ważyłem rano 74kg.

Trening:
1a. WL 48/58/68kgx10p 78kg/3x6p
1b. Podciąganie na drążku średnim nachwytem 3x6p (głowa nad drążek)
podciąganie szerszym nachwytem 3x6p (głowa przed drążek)
1c. Napinanie ud
2.Dips 15p +10kgx10p +20kg/2x7p 6p
3. Kubany 5x20p
Planuję opalanie w czasie marszu (wcześniej powinienem zrobić wiosłowania - po rowerze lub marszu jestem już niezdolny do niczego). Rower przesuwam na później (ma się zmienić pogoda).

Gdyby nie to, że niedługo scena, zaproponowałbym podbicie kalorii na jeden dzień, ale ... znasz lepiej swój organizm.

_Szajba_

Gdyby nie to, że niedługo scena, zaproponowałbym podbicie kalorii na jeden dzień, ale ... znasz lepiej swój organizm.

Kalorie podbiłem bo nie miałem sił
Znajomość organizmu się zmienia (organizm jest już inny niż było to czas temu - hormony inaczej działają, umysł też inny itd.).

Waga rośnie z różnych przyczyn (może mięśnie rosną? - jem więcej białka co miało powodować ich wzrost a zarazem spalać tłuszcz i nie czuć głodu . Nie za bardzo może się to sprawdza. Trzeba byłoby mieć odpowiednie metody pomiaru. Apetyt mi wzrósł a nie zmalał. Tłuszcz zrobił się miększy. Nie wiem czy to tylko woda czy jednak tłuszczu jest za dużo .

Większe spożycie białka, w zasadzie powinno wiązać się z większym zatrzymywaniem wody w celu usuwania szkodliwych produktów przemiany materii. Do tego długie marsze i spore dystanse na rowerze. Tak myślę

_Szajba_

Większe spożycie białka, w zasadzie powinno wiązać się z większym zatrzymywaniem wody w celu usuwania szkodliwych produktów przemiany materii. Do tego długie marsze i spore dystanse na rowerze. Tak myślę

Myślę wręcz przeciwnie
Białko wysusza (bardziej to robi alkohol).
Podobno przy spalaniu węglowodanów powstaje woda.
Nie widziałem tłustych chodziarzy i kolarzy szosowych

Nie wiem, nie znam się, piszę tylko na podstawie własnych obserwacji. Dużo białka w diecie wiąże się z częstszym oddawaniem moczu i odwodnieniem. Podobnie ma się sprawa z chodzeniem czy każdym innym dłuższym wysiłkiem. A że natura głupią nie jest (choć łatwo ją na krótki czas oszukać), nasz organizm zaczyna zatrzymywać wodę, by zapewnić sobie dostatek na wypadek konieczności usunięcia produktów przemiany materii, usuwania nadmiaru sodu czy innych historii. Lekarstwem na to mogłoby być spożywanie od 3-5 litrów wody dziennie w niewielkich dawkach, stosunkowo często.
Ile wody dziennie wypijasz?

Mniej więcej tyle co piszesz
Sikam co 30 minut a nawet częściej
Twój post trochę się różni od poprzedniego i raczej potwierdza to co napisałem wcześniej

Z opalania chyba będą nici
Słońce słabo grzeje a i powstaje cienka warstwa chmur. Ogólnie zimno jest
Idę powiosłować!


Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-03-29 10:23:06

W poprzednim poście nie zakładałem że regularnie nawadniasz organizm. Zwykle ludzie, tym bardziej w kwiecie wieku, mają z tym problem

_Szajba_

W poprzednim poście nie zakładałem że regularnie nawadniasz organizm. Zwykle ludzie, tym bardziej w kwiecie wieku, mają z tym problem

Pięknie to ująłeś - w kwiecie wieku. Nawadniam się i odwadniam (podejrzewałem nawet problem z cukrzycą ale nie decyduję się na dodatkowe badania - wystarczy mi kuracji tarczycowej )

No i po:
wiosło 48kgx12p 88kg/4x10p
skłony na krześle 20p +5kg/3x12p


Wypiję białko i pójdę straszyć ludzi pracujących w polu wystającym brzuchem