rutkowCzasem potrafię się śmiać z siebie do siebieUsmiech jest a to najwazniejsze
Wczoraj marsz w deszczyku - w kurtce ale w krótkich spodenkach - trochę zgrabiały mi dłonie!
Brzuch 10x20p zrobiony i dzisiaj go czuję
Rano nie chciało się wstawać i przysiady zrobiłem przed południem
zaszczepiłem się też przeciw grypie
Pójdę na marsz - na razie nie pada. Strój taki jak wczoraj czyli łapanie witaminy D jedynie przez nogi jest iluzoryczne gdyż jest pełne zachmurzenie. Trochę kalorii pójdzie na ogrzanie ciała przy tej pogodzie.