Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Panie Ojan, może to Pana pocieszy, że też mam katar

Ja na szczęście zdrowy, ale rzadko wychodzę z domu, raz w tygodniu na angielski żona mnie zawozi. Nie mam kontaktu ze światem to się nie zarażam. Robię sobie też raz lub dwa razy w tygodniu na tarasie takie 10-15 minut schłodzenie, jestem bez koszulki zazwyczaj lub tylko jeden t-shirt na górze, takie morsowanie na powietrzu, a potem od razu intensywnie w domu wykonuję ćwiczenia rozgrzewające lub bieżnię elektryczną. To też chyba poprawia odporność, ale zobaczymy do wiosny, czy coś złapię. Dużo zdrówka Panowie atleci, bo szkoda tracić treningi.

Tsubame33

Panie Ojan, może to Pana pocieszy, że też mam katar

Nie cieszy mnie gdy inni cierpią tak jak ja.
olotraper z domu wychodziłem jednie na chwilkę
masti - nie uzdrowiłeś mnie ale w południe zrobiłem barki z plecami.
Plecy na filmiku - po 5 serii.


wracam do łóżka.
Jutro mam przejechać 640 km

"Jutro mam przejechać 640 km" ale chyba nie rowerem:)

maceek

"Jutro mam przejechać 640 km" ale chyba nie rowerem:)

Rowerem byłoby bezpieczniej .
Psikam tak jakbym się nawciągał tabaki! Muszę wstawać od stołu bo bym się mógł zabić o blat
Za kierownicą nie będzie lekko.

ojan

Muszę wstawać od stołu bo bym się mógł zabić o blat
Za kierownicą nie będzie lekko.

Oj tam, będzie Pan więcej trąbił po drodze...

Tsubame33

ojan

Muszę wstawać od stołu bo bym się mógł zabić o blat
Za kierownicą nie będzie lekko.

Oj tam, będzie Pan więcej trąbił po drodze...

KIerownicy nie rozwaliłem. Włączyłem obieg zamknięty i tylko 4 razy mocno trzymałem kierownicę aby jechać prosto przy wybuchowym kichnięciu.
Przez 200km padał śnieg z deszczem ale nic złego się nie przytrafiło.
Odpoczywam przy winie i rodzinie.
Wesołych i Zdrowych Świąt życzę.

ZDROWYCH I WESOŁYCH!


Zmieniony przez - olotraper w dniu 2018-12-24 00:49:03

olotraper

ZDROWYCH I WESOŁYCH!

Dziękuję, i Tobie tego samego życzę.

Przetrenowałem nogi:
wyprosty i uginania
suwnica
Mam nadzieję, że będę mógł chodzić. Robiłem z wyczuciem gdyż gdy ostatnio rzuciłem się na wspięcia to do dzisiaj chodzę na zgiętych kolanach gdyż ięśnie łydek nie pozwalają na pełny wyprost.
Zrobię jeszcze coś na biceps z tricepsem przed kolacją wigilijną .

No to świąteczne jedzonko wejdzie w bicki. Wesołych