Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Jezoo

Na zwykłym taborecie też bym się bał, że się podemną poskłada ale z tego co zauważyłem to Pan Janek ma taki szerszy i troszkę niższy więc jest stabilniejszy.

Prawda i na razie wchodzę na ten niższy, który ma ok. 30 cm wysokości. Wieczorem wchodziłem na niego ok. 60 minut.
Dzisiaj trening:
1a.WL 48kg/2x10p 58kg/3x8p
1b. Podciąganie na poręczach +15kg po 4p
2. Ściąganie wyciągu 3x10-7p przy pełnym rozciągnięciu ramion czułem jakieś ścięgno z prawego tylnego barku (dlatego zmniejszałem ilość powtórzeń - bałem się urazu)
3. Wznos ramion w bok stojąc/wznos w pochyleniu 5x15p

Ja podziwiam tyle czasu wchodzić na taboret. Zrobię 20x na nogę i mam dość Ustawiam taboret w pobliżu łóżka, jakbym miała lecieć to na miękkie

Viki

Ja podziwiam tyle czasu wchodzić na taboret. Zrobię 20x na nogę i mam dość Ustawiam taboret w pobliżu łóżka, jakbym miała lecieć to na miękkie

Na Twój to bałbym się wchodzić - wybrałbym krzesło . Dzisiaj wieczorem najpierw wchodziłem na wyższy 58 cm 5 minut a potem 40 minut na 32 cm.
W południe byłem się opalać w marszu 99 minut. Po południu zrobiłem brzuch tak jak wczoraj.

z 15kg się podciągać to już konkret !

tatuncio

z 15kg się podciągać to już konkret !

Dziękuję. Nigdy nie byłem silny a tylko trochę silniejszy od rówieśników i teraz też tak jest (nie piszę o rówieśnikach ćwiczących kulturystykę).
Dzisiaj dzień przysiadów - założyłem otulinę na gryf i gniecenie było mniejsze mimo, że otulina się spłaszczyła i taka już zostanie :
48/58/68/78kgx10p 88kgx8p 98kgx2p
na poprzednim treningu było 98kg/4p 2p a dzisiaj ogarnął mnie strach na więcej powtórzeń i zrobienia więcej serii

Blisko mnie zrobili placyk ćwiczeń : wioślarz, orbitreak, drabinka z drążkiem i kilka innych całkiem idiotycznych rzeczy. Ogrodzili taśmą i chyba trzeba poczekać na oficjalne otwarcie i poświęcenie.

Przejdę się swoją trasą marszową.

Na trasie byłem 95 minut.
Po powrocie zjadłem zapiekankę mięsną na cukinii oraz uciąłem drzemkę.
Potem przed treningiem bicepsów z tricepsem zrobiłem

a teraz idę robić trening

Takie placyki do ćwiczeń są coraz bardziej popularne. Czasem trzeba poczekać na otwarcie aż fundamenty wyschną czy coś w tym stylu (nie znam się ).
Ale ciężko się na tym ćwiczy, jakoś dziwnie.

Viki

Takie placyki do ćwiczeń są coraz bardziej popularne. Czasem trzeba poczekać na otwarcie aż fundamenty wyschną czy coś w tym stylu (nie znam się ).
Ale ciężko się na tym ćwiczy, jakoś dziwnie.

Pewnie chodzi o to zabetonowanie. Będę tam robić jakieś obwody w październiku.
Dzisiaj w nocy nie potrafiłem spać i próbowałem 2HAH dwukrotnie i potem po próbie dosypiania jeszcze raz

Zdegustowały mnie nieudane próby 2HAH (Tsubame spowodowała, że podjąłem jeszcze jedną próbę - było szybsze podejście do klęku ale przy próbie wstania załamała mi się ręka w łokciu tak samo jak w poprzednich próbach ).

Idę na trasę marszową - odechciało mi się treningu siłowego dzisiaj!
Mam zmiany w diecie: z mięsa wieprzowego przerzuciłem się na pieczone podudzia kurczaka ze skórą (mam ich na 2 dni). Potem będą jaja - żona kupiła 300 szt. L w Biedronce .
Rano ważyłem 71,9 kg.

ojan

Zdegustowały mnie nieudane próby 2HAH (Tsubame spowodowała, że podjąłem jeszcze jedną próbę - było szybsze podejście do klęku ale przy próbie wstania załamała mi się ręka w łokciu tak samo jak w poprzednich próbach ).

Idę na trasę marszową - odechciało mi się treningu siłowego dzisiaj!
Mam zmiany w diecie: z mięsa wieprzowego przerzuciłem się na pieczone podudzia kurczaka ze skórą (mam ich na 2 dni). Potem będą jaja - żona kupiła 300 szt. L w Biedronce .
Rano ważyłem 71,9 kg.

300? ... mi by na pół roku starczyło...
Niestety, tak to jest. Udane próby dodają skrzydeł, nieudane niestety podcinają... dlatego warto serie nieudanych zakończyć chociaż jedną udaną ... tak, wiem, łatwo powiedzieć... dlatego ja juz próbować nie będę, bo nie chce sobie humoru popsuć


Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-09-30 12:55:24