Przejechałem także 20km na rowerze w krótkich spodenkach - w jedną stronę z wiatrem i było lekko a z powrotem pod wiatr i wydawało mi się, że zrezygnuję po pierwszej pętli.
Dzisiaj później niż zwykle trening barków. Przed lustrem mam plastyczne oświetlenie i jestem bohaterem a w rzeczywistości jest dalej bardzo słabo: