Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Gwid - przed startem się nie mierzę. Teraz ważę prawie 80kg a startowałem na zawodach ważąc 65kg (w klasyku) a w ekstremalnej startowałem w kat. do 70kg a gdy nie było kat. 70kg tylko 75kg to ważyłem ok 72-73kg.
Teraz celuję w kat. do 75kg oraz starty w weteranach przy trochę większej wadze (w weteranach +60 lat sędziowie preferują większą masę mięśniową niż większe rzeźbę - takie mam odczucia po ostatnich zawodach :)

Wczoraj późnym popołudniem byłem na spacerze.
Dzisiaj po południu (wcześniej nie było mocy i chęci):
1a. WL 48/58/68/78kgx6p 88kg/5x6p
1b. Podciąganie na poręczach 8p +5kg/5x7p
1c. Napinanie ud
2. Przenoszenie za głowę 30kg/3x10p
Na filmiku WL z 88kg - to trzeci trening z tym samym obciążeniem i ciężko idzie każde powtórzenie oraz przenoszenie (widać i słychać jak się męczę wraz ze wzrostem ilości powtórzeń a triceps spompowany tak jakby była to jakaś izolacja na triceps!




Chciałbym zrobić później barki a po nich umówiony jestem na jazdę rowerem. Umowa zawarta na weselu - facet jest zapalonym cyklistą organizującym rajdy rowerowe (jeżdżą np. do Częstochowy czyli ok 140km i wracają następnego dnia!). Mam nadzieję, że nie będzie tak mocno wiało jak wczoraj i uda się przejechać 20km.


Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-02-08 14:19:11

Wczoraj barki zrobiłem i byłem na rowerze.
Na rowerze byłem jednak sam - weselne umowy olano! Wiało dosyć mocno (albo ja byłem słaby). Na tradycyjnej ścieżce rowerowej przejechałem 15km w czasie ponad 1h.
Potem urodzinowe spotkanie z sąsiadami. Plank.

Dzisiaj rano:
1a. Przysiad 48/58/68/78/88/98kgx6p 103kg/3x5p
1b. Wspięcia na palce po 60p
Spadek o 1p - mówi się trudno! Nie robiłem też więcej serii gdyż planuję jazdę na rowerze (może nie będzie tak mocno wiało - w tej chwili wieje lekko). Trzeba robić formę na zawody!

nie można progresować codziennie niech pan tego planka policzy jako +2


Zmieniony przez - Gwid w dniu 2016-02-09 10:00:11

Gwid

niech pan tego planka policzy jako +2

Ale tylko w przypadku gdy plank był dynamiczny z głębokimi wrażeniami

Jeśli tak to zrobiłem 103kg/3x7p
czyli zrobiłem progres!

Dopiero teraz wsiadam na rower - świeci słońce i jednak wieje.
Chyba nie dam rady przejechać 20km!

Przejechałem jednak 20km w 90 minut.
Momentami jechałem 9km/h. Ciężko było.

Pójdę jeszcze na trasę marszową.


Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-02-09 17:29:55

ojan

Przejechałem jednak 20km w 90 minut.
Momentami jechałem 9km/h. Ciężko było.
Pójdę jeszcze na trasę marszową.

Zaczyna mi być głupio, że nie mogę się przemóc do 30 min truchtu a u pana takie cyfry padają. Nie ma wyjścia, na scenę co prawda się nie wybieram, ale za długo z tym BFem nie chce mi się brandzolić.

fan -ja to robię gdyż nie liczę miski
Mam też więcej czasu.
Moje życie to trening, jedzenie, spanie o prawie dowolnej porze i stała gotowość do zadowolenia żony.
Nie pracuję i kraję tak jak materii staje (tzn. na ile wystarczy emerytury: piję kawy , gdy nie starczy na nią to piję herbatę lub tylko wodę z kranu).
Teraz mam suplementy i z nich korzystam.

Marsz (spacer) zaliczony - czytam i sączę wino!
Do końca tygodnia obchodzimy urodziny!

ojan

Przejechałem jednak 20km w 90 minut.
Momentami jechałem 9km/h. Ciężko było.

Pójdę jeszcze na trasę marszową.



Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-02-09 17:29:55

Podziwiam twoje samozaparcie, chylę czoła.