Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Zawody zawodami, a i tak wielu Panu zazdrości formy!

Bez zawodów nie byłoby formy!
Wczoraj jednak był tylko poranny trening siłowy. W południe 23km na rowerze a wieczorem marsz prawie 100 minut.

Dzisiaj rano: wznos ramion bokiem w górę 5kg/2x20p 12kg/5x10p
wznos ramion w bok stojąc 12kg/5x12p
brzuch - skłony na krześle 5x20p
w przerwach napinanie ud (krótkie - sekundowe - naprzemienne jakby przesuwanie jednej nogi w przód a drugiej do tyłu) czas 1 min.
Potem marsz 105 minut - tempo spadło - trasa ta sama.
Wczoraj mało piłem a dzisiaj nie piję i mało jem
Około 14:00 wyjeżdżam na zawody. Na tę chwilę ważę 67kg - czyli o ok. 1 kg za dużo.
W mojej kategorii (kulturystyka do 171cm) razem ze mną jest 9 zawodników.

Życzę powodzenia i czekam na zdjęcia po zawodach ,trzymam kciuki. Pozdrawiam

POWODZENIA

Powodzenia,

Dziękuję za życzenia!
Napisałem się b.dużo godzinę wcześniej ale zjadła to jakaś awaria połączeniowa z internetem!
Na weryfikacji zmierzono mnie na 165 cm - jednak na wadze miałem dokładnie 65kg!
Noc przespałem na tylnej kanapie samochodu - trochę było zimno. Zjadłem w 3 posiłkach 12kg ziemniaków i 8 jaj L oraz wypiłem 0,5 l własnego soku jabłkowego (miałem go poza lodówką przez 6 dni i nabrał trochę mocy!).
Rywale byli mocni i nie udało dostać się do finałowej szóstki. Wykąpałem się i pojechałem do domu. W domu ważyłem 65,8kg.
Nadrabiam braki: szarlotka, kawa itd.
W mojej sytuacji forma musi być z pociętymi pośladkami - bez tego muszę siedzieć w domu! (Albo startować jedynie na MPJiW).

Zrelaksuję się w czasie marszu wieczornego oraz winkiem po powrocie!

Był jeszcze krótki wywiad dla sfd, który przeprowadził ze mną R. Karpiński

gratki za upór w takim razie oraz lepszej formy za następnym razem bo sam pan zauważył że młode wilki są coraz mocniejsze i coraz ich więcej.

Gratulacje za sam start, a formy to ja i tak zazdroszczę

Gwid - te młode wilki startują od kilku lat i są coraz lepsi. Oni poprawiają się bardziej niż ja.
Może za kilka dni będą zdjęcia z zawodów to sobie porównam formę z Mistrzostw Śląska z formą na Mistrzostwach Polski.
Wydaje mi się, że dzisiaj byłem dużo lepszy niż 6 dni temu!

Ciąg dalszy walki o wygląd!
Nowy plan: jednego dnia nogi
drugiego dnia reszta ciał
Każdego dnia brzuch + barki oraz 2 marsze i 20km na rowerze.

Dzisiaj było tak:
rano - wznos ramion bokiem w górę stojąc 5kg/2x15p
wznos ramion w bok stojąc 12kg/5x10p
wznos ramion w bok w opadzie tułowia 12kg/5x12p
wyciskanie sztangielek stojąc 20kg/5x8p
brzuch - skłony na krześle 2x 20p 5kg/3x10p
potem marsz 9,5km.
W południe: przysiad ze sztangą na plecach 48/58kgx10p 68kg/5x6p wykonane z trudem. Potem jazda na rowerze 20km.
Wieczorem marsz 9,5km. W miarę chęci włączam trochę truchtu (biegu).

Jutro rano będzie to samo. W południe klatka z plecami oraz biceps. Ćwiczenia mogą się zmieniać (zamienniki - np. pompki na poręczach na WL lub pompki na podłodze).
Dostałem worek ziemniaków od sąsiada a więc będę je wykorzystywać. Białko z twarogu(1kg) oraz jaj i mięsa. Dżem i chleb będę jeść także. Nie będę głodny. Ograniczać będzie mnie lustro i grubość skóry w palcach. Obecnie ważę ok. 70kg - czyli przybyło mi 5kg od soboty.