Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Ta sąsiadka też musi być niezwykła :)

shadow - wszystkie moje sąsiadki są niezwykłe!
A ta która chwaliła moje wino piła je z moją żoną (rzadko uczestniczę w kobiecych pogaduszkach).
Bilety kolejowe do Sopotu zakupione. Teraz muszę robić masę do limitu wagowego (nawet nie wiem czy najniższą kategorią będzie kat. do 70kg czy do 75kg).
Za chwilę pójdę na marsz wśród pól (zamienię tylko lacie na buty z Lidla)

No i fajnie jest:)

Uda się Panu w miesiąc podbić do 75kg??

panteon - będę zadowolony jak uda się ważyć na weryfikacji 70kg! Mam nadzieję, że będzie kat. do 70kg.
Dzisiaj:
wyciskanie sztangi w leżeniu 48/58kgx10p 68kg/5x6p 73kgx4p 78kg/2p 3x1p
podciąganie na drążku nachwytem 7x7p podciąganie podchwytem +15kg/5x3p
dipy 5x12p
Planuję jeszcze barki i biceps z tricepsem.

Zaplanowane i wykonane.
Zmęczony i zadowolony, że podołałem.
Śpiący i deszczowy dzień. Teraz się przejaśniło.
Może nie będzie padać.
Idę pooddychać świeżym powietrzem wśród pól.
Jutro żona piecze ciasto z rabarbarem. Już się na nie cieszę!

Dobrze Pan ma z tą Żoną i z tym ciastem, a chodzi do sąsiadki:) Ciekawe, jakie ona piecze ciasto:)

shadow - z żoną mam się dobrze (właśnie zaczyna robić ciasto). Do sąsiadki chodzi żona - ja rzadko (pewnie dlatego posyła mi jakieś dary).
Dzisiaj zrobiłem brzuch:
wznos nóg w zwisie na drążku 5x20p
wznos nóg w zwisie na drabinkach 3x15p
skłony na krześle 20p +5kg/2x8p masakra - zadziwił mnie spadek wytrzymałości po dodaniu ciężaru (dawniej - potrafiłem dużo więcej!)
Pójdę na spacer wśród pól i być może pojeżdżę na rowerze (trochę po wieczornym marszu pikają mi kolana).

Ja swojej Żonce obiecałem przebieżkę wieczorną wspólną, lekkie parę kilometrów - jakieś pewnie 7,8 - a nogi po wczorajszym biegu bolą mnie paskudnie:) Ale czego się nie robi z / dla płci pięknej:)

Najlepsze życzenia Panie Janie składa ChongLee.