[...] i obciążeniem Wtorek: rowerek 30 min Niedługo mija rok od porodu 88-O Teraz urwanie głowy, bo w SB robimy roczek dla kilku znajomych, a za tydzień dla rodziców. Poza tym młody ma znowu jakiś kryzys drzemkowy i muszę chodzić w wózku, więc zero czasu. W ogóle mam jakiś kryzys gotowania, nie chce mi się gotować i wymyślać tych obiadów. Jakby [...]
Ktoś tu ostro przegiął pałę. Ja zaś mam odwrotnie - na sfd pomalutku zbieram sogi a na dragondoorze mam opinię dość mocno zharataną, poniekąd słusznie, człowiek młody był i głupi.
Na koniec września chciałbym mieć dobrą - zdrowo wyglądającą sylwetkę, ale jeszcze bez wielkich mięśni. Taki "młody yuppie". Co do aktualnej formy to aktualna fota. Na brzuchu nadal mam "fałdę", ale chciałbym ją teraz trochę wypełnić mięsem i zredukować do końca września tak by pojawił się zarys "kaloryfera", czyli [...]
Ja do roboty miałabym ponad godzinę w jedną stronę... Kiedyś latem po południu podjęłam taką próbę. Ale 30 min i przy okazji Młody podrzucony to super wyjście. Śniegów juz nie bedzie, tylko deszcze mogą Wam zagrozić:)
[...] no i już w zasadzie dziś powinnam skończyć jeść }:-( Dobrze, że zdążyłam cyknąć, bo zostało kilka sztuk na dnie miski. Aktywności zero.. .może jutro ogarnę jakiś rower, chociaż po ostatnim wypadzie młody już nie chce ze mną nigdzie jechać}:-( /SFD/2020/3/7/bad3db153bf64a37b1ebdc9151244cd0.jpg Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-03-07 17:17:19
Latami nad tym główkowałem i sensownego nic nie wymyśliłem Pocieszające i dołujące zarazem.. Młody najlepszy... Trening w domu z młodym pod bokiem tak właśnie wygląda.. i jak słyszysz "mamoo" po raz enty.. ale najgorsze są wtedy pytania, na które nie można odpowiedzieć: tak, nie lub mhmm a człowiek ledwo i bez gadania powietrze łapie}:-(
Młody najlepszy... Trening w domu z młodym pod bokiem tak właśnie wygląda.. i jak słyszysz "mamoo" po raz enty.. ale najgorsze są wtedy pytania, na które nie można odpowiedzieć: tak, nie lub mhmm a człowiek ledwo i bez gadania powietrze łapie}:-( Skąd ja to znam ;-)
DT: Przed południem wycieczka rowerowa w plener.. młody robił schody, nie chciał jechać do lasu.. na szczęście po drodze mu minęło. Całkiem niedaleko mamy miejsce, gdzie na chwilę można się wyrwać na łono natury.. i fajnie było zobaczyć, że dzieci wciąż chcą wspinać się na drzewa, nawet mój ostrożniak się przemógł i zejść nie chciał;-) [...]
Właśnie dziś robiłam na śniadanie naleśniki na odżywce. Mam w domu tylko czekoladową i truskawkową, więc je wykorzystuję.. naleśniki czekoladowe nie są złe, nawet synowi smakują. Waga z rana 64,4- idzie w dobrym kierunku. Nie wiem, jak dziś miskę ogarnę, mąż placki ziemniaczane zaplanował.. edit: DNT. Dzień na wk**wie. Młody mi dziś dołożył do [...]
DNT: Wycieczka rowerowa do lasku z młodym. Trochę zmarzłam, bo nie było tak ciepło, jak wyglądało przez okno }:-( Zimny wiatr i co chwilę kropiło.. na szczęście młody nie narzekał. Powspinał się na drzewa, pobiegał za pieskiem, w międzyczasie zjadł dwie kanapki, w końcu stwierdziłam, że basta.. Po powrocie szybki obiad kombinowany i kanapa.. [...]
Taki okres u chłopaków do 3klasy, potem u niektórych sie konczy,a niektórzy pozostają tacy:) Zwiększ obciażenie karate, serio piszę. Młody już nie chce na karate, teraz chce być piłkarzem..
Aktywny dzień. Postanowiliśmy odświeżyć ściany w pokoju, przy okazji mała zmiana aranżacji. Trzeba było zaszpachlować parę dziur, wywiercić parę nowych, wymienić karnisz i takie tam.. Zanim się obejrzałam była 14:00, więc na obiad zdążyłam już tylko wstawić frytki do piekarnika ku uciesze Młodego i ledwo wyrobiłam się do pracy.. Jeff od rana [...]
Wróciła.. teraz trzeba się znów wkręcić w szarą rzeczywistość.. a rzeczywistość potrafi zaskoczyć.. Kiedy rower parkowałam dziś przed pracą jakiś młody mężczyzna tak na oko lat może trzydzieści (i nie, że żul, zadbany i z sylwetki raczej nawet trenujący) zakrzyknął na mój widok "ależ piękny z Pani człowiek, masakra!".. po chwili spostrzegłszy moją [...]
Wróciła.. teraz trzeba się znów wkręcić w szarą rzeczywistość.. a rzeczywistość potrafi zaskoczyć.. Kiedy rower parkowałam dziś przed pracą jakiś młody mężczyzna tak na oko lat może trzydzieści (i nie, że żul, zadbany i z sylwetki raczej nawet trenujący) zakrzyknął na mój widok "ależ piękny z Pani człowiek, masakra!".. po chwili spostrzegłszy moją [...]
08.09 Pobiegane. Odpaliłam nowy plan od Jeffa.. (który to już raz? }:-( ) na 5 km. tym razem.. i jak zwykle zapodał bieg wzorcowy.. 5 min mocne tempo, ale nie sprint.. Gorąco było i duszno, mimo, że wyszłam po 19:00.. A przed południem wycieczka rowerowa do parku z Młodym.. lubię te nasze wyprawy i Młody chyba też. Niby żadnych szczególnych [...]