2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Tomek, jeszcze dla uściślenia, Łukasz jest ok, ale to U na końcu mnie drażni

Tymczasem za 8 dni pierwszy start na Ślężańskim Mnichu. Licencje triathlonowe mamy już wyrobione. Na razie Gośka w kategorii... nie ma nikogo , a ja 19 osób. Dziewczyn w sumie zapisało się póki co 12, więc jakiś peletonik może zrobią. Chociaż liczę, że przez ten tydzień jeszcze trochę osób się zapisze.
Oby tylko dopisała pogoda, bo na razie zapowiadają deszcz, ale co chwilę to się zmienia.

Jutro jedziemy na charytatywny trening właśnie na trasie wyścigu. Pojedziemy pewnie z 2 okrążenia (pętla ma 30 km). Przy okazji jest zbiórka różnych rzeczy dla dzieciaków, więc przyjemne z pożytecznym


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2021-04-24 17:53:12

Wasz kanał na YT to jedyny kanał który właśnie zasubskrybowałem. I słowo daję że nie ze względu na Gośkę czy żarcie. Ze względu na Ciebie również nie
Fajnie to prowadzicie i patrząc z perspektywy wielu obejrzanych (częściowo obejrzanych) tworów, Wasza reżyserka jest naprawdę dobra
I to tyle w temacie.
O tyłkach czy też pupach dyskutował nie będę

Dzięki Szajba! Aż chce się kręcić kolejne materiały
Wg mnie jeszcze trochę za dużo na spontanie, przez co czasem trochę mało składnie to wychodzi, ale z czasem nabierzemy wprawy. Miło!

Dzisiaj wspólny objazd Mnicha. Jechałem spokojnie 2 okrążenia z Gośką, tylko 2 razy sobie sam szarpnąłem.






Trasa bardzo fajna i są w zasadzie 2 kluczowe podjazdy. Jeden na minutę, a pierwszy na 2-3 minuty i tego się boję najbardziej. Na końcu finisz jakiś 1 km pod górkę 3-4%, ale to jakoś pójdzie.


Potem weszły pierogi i gofrorożek

Masakra ten gofrożek....

Pokazałem mojej J te Twoje gofry i stwierdził, że musimy do Polski przyjechać
Wyglądają super

A ja to bym te pierogi oyebał

Dzisiaj w zasadzie wszystko siadło . No może oprócz gofra Małgośki, bo mało dodatków było.

Viki

Dampaz

Co do tyłka to podobno tak zaj**istego jak teraz nie miałem nigdy....

Viki uderzaj do Kuby, to ekspert....




Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2021-04-24 17:15:28

A ja już kiedyś miałam fajny tyłek i wiem ile to trzeba pracy. Jak zaczęłam biegać to niestety już to nie wygląda tak jak wtedy
Prawada jest taka, że kulturysta jest oceniany za wygląd i na dodatek porównuje się go z innymi. Kolarz czy biegacz jest oceniany za wyniki w swojej dyscyplinie. Oczywiście że może mieć fajną, atletyczną sylwetkę, ale nigdy wygląd nie będzie priorytetem. Sylwetka jest to efektem ubocznym.

Można robić treningi na siłowni wspierające bieganie, które kształtują pośladki. Jednak pośladek jest mocno zaangażowany w przenoszenie ciężaru do przodu/góry, kwestia doboru ćwiczeń. Kilka za pazuchą mam.

FighterX

Viki

Dampaz

Co do tyłka to podobno tak zaj**istego jak teraz nie miałem nigdy....

Viki uderzaj do Kuby, to ekspert....





Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2021-04-24 17:15:28

A ja już kiedyś miałam fajny tyłek i wiem ile to trzeba pracy. Jak zaczęłam biegać to niestety już to nie wygląda tak jak wtedy
Prawada jest taka, że kulturysta jest oceniany za wygląd i na dodatek porównuje się go z innymi. Kolarz czy biegacz jest oceniany za wyniki w swojej dyscyplinie. Oczywiście że może mieć fajną, atletyczną sylwetkę, ale nigdy wygląd nie będzie priorytetem. Sylwetka jest to efektem ubocznym.

Można robić treningi na siłowni wspierające bieganie, które kształtują pośladki. Jednak pośladek jest mocno zaangażowany w przenoszenie ciężaru do przodu/góry, kwestia doboru ćwiczeń. Kilka za pazuchą mam.

Pewnie że można, ale myślę że w te kwesti mamy inne poglądy i się raczej nie dogadamy
Wszystkie biegaczki które znam, również górskie, pośladki mają owszem silne, ale raczej małe bo duży tyłek to dodatkowe kg. A bikiniary pośladki mają konkretne, tam się liczą proporcje czyli kawał tyłka, wąska talia i duży (często stuczny) cyc Sylwetka ma przede wszystkim dobrze wyglądać i przyciągać wzrok. A biegaczka? Ma być szybka bo wygląd nie pomoże wyprzedzić rywalek.