2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Dzięki dzięki
Za 2 tygodnie Złotoryja, oby tym razem pogoda dopisała!

Z ciekawostek - moje tętno dzisiaj max 154 bpm, a średnia z całości 150. Ujemny dryft. Nie mam pojęcia skąd taka sytuacja. Na pewno nie byłem przemęczony.
Może faktycznie jechałem poniżej swoich możliwości, dość wyraźnie.

Czyli w sumie takie mocniejsze rege

BzykuDG

Dzięki dzięki
Za 2 tygodnie Złotoryja, oby tym razem pogoda dopisała!

Z ciekawostek - moje tętno dzisiaj max 154 bpm, a średnia z całości 150. Ujemny dryft. Nie mam pojęcia skąd taka sytuacja. Na pewno nie byłem przemęczony.
Może faktycznie jechałem poniżej swoich możliwości, dość wyraźnie.

Warun Panie, wiem co mówię.

Choć jeden z naszych podopiecznych wykrecił IF 1.11

Oglądnąłem sobie dzisiaj cały wyścig i jeszcze na pierwszym podjeździe walczyłem ładnie. Ale potem chyba straciłem motywację. Bo na zjeździe już odpuszczałem grupę, a potem dwóch mniejszych przelatujących koło mnie nawet nie goniłem. Generalnie przed samym wyścigiem byłem już negatywnie nastawiony i jakby Gośka nie jechała, to na bank bym odpuścił.

Na kanale pojawiła się relacja ze Ślężańskiego Mnicha




Ps. Od czwartku zachipowany Pfeizerem. Bez większych ubocznych.

(Już) Gośki Fuji dostał nowe buty i wątpliwie męską owijkę.

Wczoraj objechaliśmy trasę Złotej Wstęgi Kaczawy, która będzie za tydzień. Widoki rewelacja, a trasa bardzo wymagająca. To będzie zdecydowanie mój najtrudniejszy wyścig. Oby tylko pogoda dopisała, bo póki co zapowiada się średnio..









A potem oczywiście uzupełnienie kcal







Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2021-05-10 06:49:51

Film oglądałem ostatnio.
Bardzo fajnie wyszedł, mam wrażenie że coraz lepiej te materiały Ci wychodzą.
Jeszcze raz brawa dla Gośki.

Co do wyścigu to fakt, pogoda nie zachęca. Tydzień ładny, weekend... ujowy..

Rzeczywiście, widoki bajka!!
Sam czasami się zatrzymuję na rowerze by cyknąć fotkę.

Szybki update co u mnie, a w zasadzie u nas.
Ostatni tydzień kryzys egzystencjalny. Forma leci na łeb na szyję, wyszły małe hocki klocki z morfologią, więc już pogodziłem się, że ten sezon będzie bardziej na prostowanie zdrowia.
Wczoraj przedstartowy przez Złotoryją i jakoś tak zrobiło się lepiej.

Dzisiaj start na wyścigu Złotej Wstęgi Kaczawy. Jeszcze wczoraj by mi przez myśl nie przeszło, że będą takie warunki! Co prawda po drodze spadło kilka kropki deszcze, ale całość sucho, słonecznie i 15-18 stopni!





No i po tym starcie trochę wróciła mi nadzieja na względnie udany sezon. Udało się zająć 9. miejsce w M30 i 19. w Open.
Trasa mega wymagająca, strasznie długie podjazdy i baaaaardzo szybkie zjazdy.

Gosia za to już w ogóle wymiotła. 1. miejsce w K20 (12 min przewagi nad drugą zawodniczką!) i 5. w Open kobiet.








A po wszystkim wjechał bałkański burger, browarek i Jeżyki






Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2021-05-16 19:57:33