FighterXOk, czyli bez węgli nie polecisz treningu, który z założenia ma spalać tylko tłuszcz. Dziękuję za odpowiedź
Nie żebym negował naukę, bo i to da się wyjaśnić, a Tobie powiedzieć, że stosujesz zbyt duże uproszczenia, ale sam się na tym średnio znam.
Nie pamiętam badań, ale tłuszcz nie jest jedynym substratem jaki utlenia się w trakcie biegu z niską/średnią intensywnością. Wyjdź na godzinny spacer, wrócisz z niższym cukrem, a przecież spalal się tylko tłuszcz. Najważniejsze jednak jest to, że Bzyku zapewne jak większość, dostaje kopa po ww, a bez nich traci wigor, dlatego w dnt nie bawię się w rotacje, jak większość bo cały dzień nie chce mi się ruszać, więc spalam mniej niż bym spalal jedząc tyle samo.
Po węglach, co ja u siebie zaobserwowałem i można o tym poczytać u Żywieckiego, a on opiera się wyłącznie na nauce, że węgle zwiększają ruchliwość, motywację do działania, na tluszczach wiadomo jak insulina opadnie, też zaczynasz się szybciej ruszać, ale to jest efekt podbitej adrenaliny, kortyzolu, nie wiem czy to takie zdrowe, a na pewno nie jest przyjemne.
Znów zaspamilem czyjś dt. Obserwuje cały czas i zazdroszczę podejścia do sportu i znalezienia sposobu na siebie, ja wciąż szukam czegoś podobnego :)