Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

kerad37

Panie Janie proszę rozpisać swoją dietę z dnia treningowego bo jestem ciekaw co oprócz tego białka i wina idzie.

Nie liczę i nie ważę! Wszystko intuicyjnie tzn. jestem głodny i słaby to jem więcej chleba z dżemem .
Zawsze 6 posiłków. W każdym 2 kromki chleba z dżemem i mięso. Odżywka białkowa, przed i po treningu . Gdy spadną jabłka z drzewa to wyrzucam robaka i zjadam dodatkowo.

Dzisiaj wpadło mi wynoszenie cegieł z rozbiórki komina.(Fachowcy budują nowy) Noszę we wiadrze po 3 szt. i waży to 16 kg! Przypomina mi się jak ciężka jest praca fizyczna . Będąc sztygarem dosyć często zastępowałem brakującego górnika w transporcie materiałów do przodka.

Dobre hehe.

kerad37

Dobre hehe.

Ale co dobre?

Słaby byłem cały dzień!
Mam zwiększoną dawkę leków na hormony tarczycy.
Nie jeździłem na rowerze ani nie byłem na trasie marszowej.
Forma w lesie!

Chleb z dżemem i to ma być jedzenie kulturysty.

kerad37

Chleb z dżemem i to ma być jedzenie kulturysty.

Czasem jem ryż .
Wczoraj dojadałem kaszkę manną na mleku - żona ugotowała sobie więcej
Nie jestem wybredny. Zjadam wszystko co widzę

Jak Pan tyle je to się nie ma co dziwić, że jest Pan osłabiony. Na dłuższą metę to już trochę nie zdrowe.

jezoo

Jak Pan tyle je to się nie ma co dziwić, że jest Pan osłabiony. Na dłuższą metę to już trochę nie zdrowe.

Może uda mi się dociągnąć do średniej krajowej?
Nie jem tak mało. Podziwiam grubasów na TLC, że potrafią egzystować na 700 kcal aby schudnąć do operacji bariatrycznej

Bo oni mają trochę więcej tłuszczyku niż Pan. I w tym przypadku "trochę" ma znaczenie:)

Paatik masz rację. Będę trzymał kciuki za Pana zdrowie

jezoo

Paatik masz rację. Będę trzymał kciuki za Pana zdrowie

Serdecznie Wam dziękuję.
Właśnie zostałem rozłożony przez nie wiadomo co!
W nocy pojedynczy kaszel, ból zatok czołowych.
Rano ciąg dalszy połączony z bólem mięśni. Kaszel z pojedynczego przeszedł w seryjny. Nie trenuję a jem chleb z czosnkiem . Dużo śpię tzn. leżę w łóżku.
Ze zrobieniem 100 przysiadów w 200 sekund muszę się pożegnać do wyzdrowienia.