2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

a jakie makro masz aktualnie?

DT: 240/60/460
DNT: 240/120/160

Przykładowe menu z treningowego wbiłem w kalkulator i wychodzi około 3800kcal. Nie jest to dużo, ale mam tendencje do robienia sytych posiłków. Zauważył to też ostatnio Wolski, bo zrobiłem mu kilka posiłków wg Jego makro i mówił, że bardziej się najadł niż zazwyczaj.

Ruszyło! Już zaczynało mi Was brakować

Bałem się że to już koniec, i już się nie zobaczymy

Przez ten "brak kontaktu ze światem" wczoraj już powoli łapałem depresję "Nie mogę spać, bo odświeżam sfd.pl" Czekamy na wpisy z wczoraj

Marian zabrał Internet do Egiptu

Zaległej wypiski nie zrobię, bo na bieżąco nie mam czasu i robię ledwo ledwo .
Ale ogólnie ciężko trenowałem i duży jadłem CZYSTO

krótki i konkretny wpis w dzienniku standardowo "tak trzymaj"
Ja mam na to inną teorię.... Banana zabrakło to serwery padają

28.09.17

No to jedziemy z wypiskami po przerwie forum. Dzisiaj była grana klatka, jutro off i potem sobota i niedziela w Katowicach na Diamond Cup, gdzie planuję zrobić dwa treningi.
Ogólnie od kilku dni waga idzie mi z dnia na dzień w górę. Żadnych zmian w diecie nie było, żadnego cheat’a. Dzisiaj już przekroczyłem 83kg.


Trening
Klatka + łydka:
1. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim - 15x50kg; 12x60kg; 10x65kg; 10x70kg; 10x75kg
2. Wyciskanie na hammerze skos ujemny - 12x50kg; 10x50kg; 8x55kg; 9x57,5kg + 5x47,5kg + 3x40kg obciążenie na stronę
3. Fly press - 12x20kg; 12x22,5kg; 12x22,5kg; 12x22,5kg tempo 41X0
4. Ściąganie linek na bramie do brzucha - 15x4szt.; 12x5szt.; 10x6sz.; 8x7szt. + 8x5szt. + 8x4szt.
5A. Wyciskanie sztangielek na skosie górnym chwytem neutralnym - 12x30kg; 10x30kg; 10x30kg
5B. Hex press na ławce poziomej - 12x15kg; 10x15kg; 10x15kg

6. Wspięcia siedząc - 4x MAX
7. Wspięcia na suwnicy stojąc - 4x MAX

Powiem szczerze, że razem z wagą idzie w górę siła. Przy wyciskaniu sztangi na skosie w górę musiałem zrobić o jedną serie więcej, bo było tyle mocy, że i tak nie zszedłem planowo do 8 powtórzeń, a skończyłem na 10.
Pozostałe ćwiczenia również delikatnie do przodu. W sumie to cieszy
Dzisiejszy dzień bez cardio, ale chyba jutro w wolny od siłowego zrobię z rana 30 minut biegu, bo nie wiem jak będzie z czasem w weekend.


Dieta - HC:
TRENING
1. Płatki śniadaniowe, płatki kukurydziane, kleik ryżowy, banan i FitWhey Whey Protein 100 Concentrate .
2. Racuchy z mąki pszennej razowej, mixu beglutenowego z tartym jabłkiem i FitWhey Whey Protein 100 Concentrate .
3. Kasza manna z FitWhey Whey Protein 100 Concentrate i olejem kokosowym.
4. Pieczywo Chaber z Nutwhey’em i pastą z indyka z olejem konopnym.
5. Udka z kurczaka z awokado i warzywami.
6. Twaróg z masłem z nerkowców i kostką czekolady.



Jako, że tak jak ostatnio pisałem mam problem z przejedzeniem 3 pierwszych posiłków, gdzie łącznie jest 400g węgli stwierdziłem, że dzisiaj pójdę na słodko.
Plan się sprawdził, bo w ogóle nie byłem napchany, ale.. było aż przesadnie pusto! Ssało mnie bardziej niż na redukcji i tym samym o 12 byłem już po 400g węgli i potem zapijałem Colą! Jednak muszę mixowa trochę na słodko i trochę indyka z ryżem.


Suplementacja:
FitWhey Caffeine - 1,5 tabs przed treningiem siłowym
FitWhey Tri Creatine Malate - 7g na czczo i 7g po treningu
FitWhey AAKG - 6 kaps przed treningiem
FitWhey Vitamine C - 3x1 tabs do posiłków
FitWhey BCAA - 15g rozpuszczone w czasie treningu siłowego
FitWhey Magnesium+B6 - 2 tabs po treningu i 2 tabs w połowie dnia
FitWhey ZMA+B6 - 2 tabs przed snem
FitWhey Beta Alanine - 5 kaps. przed treningiem
FitWhey Whey Protein 100 Concetrate - wg braków w diecie

Ale smaka na racuchy zrobiłeś... wiem co zjem w poniedziałek po treningu
Z tym jedzeniem mam to samo co Ty, aktualnie jestem za połową planowanej redukcji na CBL i wieczorem po treningu mam 220-250g węgli - jak ładuję na słono to po pierwszym posiłku już mam dość i zero ochoty na jedzenie, a jak na słodko to tak jak w zeszłym tygodniu robiłem ładowanie to leciało 3 dni 400-500g węgli to w dwa dni na słodko po zjedzeniu czułem, się pusty i czułem, że powtórka takiego zestawu od razu z marszu też by nic nie wniosła
Dodam przy okazji, że kolejny tydzień lecę Twoją "techniką" unoszenia hantli bokiem na barki i pomimo że robiłem to dopiero 3 razy to widzę że ruszyło w końcu coś

Z tymi barkami chyba sobie wkręcasz . 3 tyg, to trochę krótki okres, ale jak widzisz progres, to może faktycznie coś w tym jest.

Co do żarcia, to wczorajsze ssanie przełożyło się na dzisiejszą wagę. Ponad 1kg dzisiaj mi zjechał.
Dzisiaj off od siłowego, ale z rana strzeliłem sobie 30 min truchtu w terenie.