a

Powiem Ci, że ja pod tym kątem miałem fajnie bo do nowego mieszkania kupiliśmy wszystko. Meble, łóżka, sztućce, wszystkie akcesoria, talerze, garnki, sprzęty wejść i mieszkać tylko osobiste rzeczy przewoziłem ale też tego się trochę nazbierało, a jak się ma meble itp rzeczy to jest grubo:-))

Powiem Ci, że ja pod tym kątem miałem fajnie bo do nowego mieszkania kupiliśmy wszystko. Meble, łóżka, sztućce, wszystkie akcesoria, talerze, garnki, sprzęty wejść i mieszkać tylko osobiste rzeczy przewoziłem ale też tego się trochę nazbierało, a jak się ma meble itp rzeczy to jest grubo:-)) Wprowadzać się tak zupełnie na nowe to mega sprawa :-)

Ogólnie w życiu najbardziej nie lubię chyba przeprowadzek i remontów. Co do przeprowadzek to mam nadzieję że już mam swój port ostateczny - ale remonty to na bank jeszcze będą %-). A jak się mieszka w nowym domu? Nie tęsknisz za mieszkaniem? ;-)

Ogólnie w życiu najbardziej nie lubię chyba przeprowadzek i remontów. Co do przeprowadzek to mam nadzieję że już mam swój port ostateczny - ale remonty to na bank jeszcze będą %-). A jak się mieszka w nowym domu? Nie tęsknisz za mieszkaniem? ;-) Mieszka się dobrze. Tęsknić nie tęsknię - tylko mam więcej obowiązków. Ogólnie to więcej plusów jak [...]

Nene ciekawe że jak szczepionka działa to i tak UK zostaje odcięta od reszty świata a przecież pierwsi zaczęli szczepić. Do PL loty tylko dziś do północy, import wstrzymany, zaczyna się panika że jedzenia braknie bo oni dostawy mają z Europy. No cyrk. Trochę dziś z siostrą rozmawiałam, no kiepsko to wygląda. Jak nie wierzę w teorie spiskowe tak [...]

A jak u Ciebie bziu - klienci cały czas są, nie wystraszyły ich media i ta propaganda??

To fajnie, że nic poważniejszego się nie pojawiło. Ja personalnych miałem kilka w tygodniu, ale kilka osób zrezygnował i w ogóle nie chodzą na siłkę, a teraz jeszcze mi siłkę zamknęli to odpadły w ogóle. Są natomiast plusy takiej sytuacji bo mam więcej czasu :-))

prawodopodobnie gdybym prowadziła na siłowni, było by podobnie a u mnie jest 1 na 1 za zwczyja się osoby mijają nei spotykają w studio więc to ejdnak co innego

Zdrówka dla TŻ. Przy takim pakowaniu zimą to łatwo o przeziębienie, bo się pocimy dużo a potem na dwór.

Ważne, że jesteście już na swoim i zdrówka dla męża :-)) A tak w ogóle to dawaj znak sygnał i wpadamy na Świąteczne układanie i sprzątanie, pomożemy :-)) Zmieniony przez - rion10 w dniu 2020-12-23 10:49:46

Pamiętam 3 lata temu jak się siostra przeprowadzała to z 23 na 24 grudnia do 4 rano malowaliśmy i kładliśmy podłogi, a w wigilię skręcaliśmy meble. Przyszedłem do siebie kąpiel i praktycznie siadłem do Wigilii %-)

Dzięki kochani - trzymanie kciuków pomogło, na szczęście popołudniu czuł się już dużo lepiej uff. Ja za to musiałam zrobić rano wszystkie zakupy świąteczne sama, moim niezawodnym środkiem transportu - rowerem %-) 3-4 godzinki jeżdżenia z tobołami ale wszystko jest. Gorzej, Żr po powrocie do domu okazało się, że piekarnik nie działa. Elektryk [...]

Pamiętam 3 lata temu jak się siostra przeprowadzała to z 23 na 24 grudnia do 4 rano malowaliśmy i kładliśmy podłogi, a w wigilię skręcaliśmy meble. Przyszedłem do siebie kąpiel i praktycznie siadłem do Wigilii %-) Dobrze, że mogła liczyć na waszą pomoc - niezawodna rodzinka :-D

O i selfie z pierogami, których zarzekałam się, że lepić tyle nie będę na dwie osoby a tradycyjnie skończyło się na ponad 50 sztukach /SFD/2020/12/29/1f85421cbfd144b5a92782bc19969445.jpg

Powiem Ci Dodo, że nawet na dwie osoby ciezko wyważyć ile jest wystarczająco. Pierogów zrobiłam za dużo, bo niepotrzebnie mojego się zapytałam czy 20-25 starczy to kręcił nosem, że za mało. No i oczywiście część poszła do zamrażarki. Ja to ja - potrawy, które robię pod siebie mogę jeść w kółko aż się skończą - ale np. mój chłopak zje coś dwa razy [...]

No bo jak robisz to niby na wszystko masz ochotę - bo się jednak robi ulubione potrawy. A później skubniesz jednej, drugiej, trzeciej ... - i się ma dość tak na serio.

Ja tym razem zamówiłam pierogi... u mojej Mamy :-D I nawet się cieszyła że może dla nas ulepić. A makowca robię w cieście francuskim (kupionym), uwielbiam :-D Całego zjadłam sama ;-)

my w tym rou pierogoów nie robiliśmy, dpstaliśmy od "teściowej" ale ja ich i taknei jadłam, bo nie przepadam za peirogami a uszka orbibiliśmy, ale też dostaliśmy już ciasto gotowe :P więc tylko farsz i zalepić

Dobrze macie dziewczyny :-) Ja kiedyś makowca nie lubiłam ale zmienily mi się smaki parę lat temu a teraz w ogóle tyle ciekawych przepisów się pojawiło z makiem, że naprawdę nabrałam ochoty i zamierzalam zrobić na święta albo makowiec, albo gwiazdę makową albo drożdżówki z makiem. No ale ze piekarnik nie działa to nic z tego nie wyszło :-P

Też lubię makowiec. A najbardziej taki gdzie do maku dodaje się kaszę i bakalie i piecze taką masę. No rewelacja. Ale dawno już nie jadłem bo żona akurat takich nie piecze.