Cayek, ja 2 lata temu jak raz przejechałem 70 km, to myślałem, że umrę. A teraz 3 h jechanie na maksa i da się żyć
Oczywiście od razu po i przez 1-2 h myślałem, że nigdy więcej, a teraz już się zastanawiam co kolejne
W tym roku w realu będzie trudno się pościgać, więc będę szukał co tu na Zwift się pościgać. Na pewno chcę na przyszły weekend znaleźć sobie coś płaskiego, bo tak naprawdę nie miałem okazji jeszcze takiego etapu jechać.
Kolarsko-gastronomiczny blog z elementami kulturystyki powered by SFD - http://www.sfd.pl/post-p18363444.html