Haha wiedziałem, że mogę liczyć na moich fanów
Więc zacznę od najważniejszego. Skarpetki czerwone!
A co do przebiegu wyścigu, to najpierw była dzida. Potem dzida. A na koniec dzida!
Końcowy podjazd zrobiłem w równo 20 min, że średnią mocą 315 W z czego jestem bardzo zadowolony, bo był on po 40 minutach mocnej gonki ze średnią mocą 306 W (NP 313 W). Naprawdę dzisiaj czułem się mocny. Wiadomo, jakimś kozakiem nie jestem, ale cieszy mnie, że cały czas, na praktycznie każdym wyścigu, jestem w bardzo dobrej dyspozycji (jak na swoje warunki).
A teraz jedzenie i wieczorem napiszę więcej. No i oczywiście wrzucę foty
A no i na Eurosporcie przewinęło się moje nazwisko. Jestę celebrytę ^^