2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

24.04.2020

Dzisiaj cały dzień wypruty. Brak snu i dojechanie fizyczne dało się odczuć.

Trening - Pull.
1. Ściąganie gumy z góry chwytem neutralnym - 5 x 12 p.
2. Wiosłowanie gumą w opadzie - 4 x 12 p.
3. Face pull z gumą - 4 x 15 p.
4. Przenoszenie z gumą - 4 x 15 p.
5. Wiosłowanie jednorącz - 4 x 12 p.
6. Uginanie pojedynczej ręki z gumą - 4 x 12 p.
7. Plank - 4x MAX.

Popołudniu lekki przedstartowy.


Mimo lekkiej jazdy z mocnym wiatrem wpadły przypadkiem 2 puchary.


Dieta:
TRENING
1. Omlet z polewą z SFD i bananem.
2. Indyk z kaszą jaglaną, olejem lnianym i warzywami.
3. Tortille z indykiem i warzywami.
4. Indyk z kaszą jaglaną, oliwką z oliwek i warzywami.
TRENING KOLARSKI - intra baton musli.
5. Kuskus z SFD Casein, płatkami śniadaniowymi i pomarańczą.
6. Tutaj będzie pewnie coś grubego .


Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po treningu siłowym i kolarskim
Allnutrition Almond Cream - według braków w diecie
SFD Whey Delicious - według braków w diecie
SFD Berberine HCL - 1 tabs do po treningu siłowym i kolarskim.


Zostało jeszcze dzisiaj coś grubego do zjedzenia i już tylko odpoczywanie przed jutrem.

Mi Żonka dziś masaż ud będzie robiła..

Stelvio - Mekka kolarzy!
Kolega był i raczej zachwycony nie był.
Bardzo dużo kolarzy, puszczają w grupach, pełno motocykli, a ze strachu trudno puścić się w dół (inni rowerzyści i motocykle).
Podobno pod tym względem Rumunia jest spoko choć z nawierzchnią dużo gorzej.

Miejscówek jest dużo fajnych. Coś na pewno wybierzemy jak dżuma minie

Tymczasem my już po! Przeżyłem!
97/536 startujących! Jestem zajarany max samym ukończeniem!
Więcej napiszę wieczorem. Teraz żarcie!

Gratki. Widziałem na ZwiftPower że czołówka mocno się prezentowała.
Ten na zdjęciu to Ty? W trakcie wyścigu?? W ubraniu???

Szajba, no czołówka, to tam mega ogień. Z Polaków oczywiście Król Stu. Ostatnio na Stravie widziałem robić w realu test 20 min i wyszła mu średnia 400W przy 78 kg i niby przełożenia mu się skończyły, ale te tłumaczenia pomijam. Niemniej i tak nieźle.
I tak, to ja. Przystojniaka nie poznajesz? Próbowałem jeździć bez koszulki, ale jest podobnie gorąca, a więcej sprzątania. Poza tym odkąd mam wiatrak leje się ze mnie o 80% mniej.


25.04.2020

Wczoraj dobrze załadowane. W nocy też za każdym razem coś zjadłem, więc obudziłem się najedzony . Ale nie przeszkodziło to, żeby wciągnąć na śniadanie 750 kcal, w tym 120 g węgli
Więc rano wleciał domowy chleb czosnkowy z margaryną i do tego wafle ryżowe z twarogiem SFD Casein i mrożonym mango.
W czasie rozgrzewki zjadłem jeszcze jednego batona musli.

Tu prowiant przygotowany na wyścig

W sumie 200 g węgli. Przygotowałem więcej na zapas, ale i tak zjadłem wszystko . Z perspektywy czasu mogę stwierdzić, że zjadłem więcej, niż potrzebowałem, ale wolał tak, niż zabombić.

Przed samym startem porcja SFD Citrulline i ogień!
Na starcie pojawiło się 536 osób. Rezultat, tak jak wyżej napisałem byłem 97. W planie chciałem A - przejechać to, żebym ja nie miał awarii i żeby komp nie miał awarii; B - zmieścić się w pierwsze dwusetce. Udało się lepiej, niż się spodziewałem.




Wpadły dwie srebrne gwiazdki z mocy i tętna 60 min.
Generalnie to był największy fizyczny rozpyerdol, jakiego miałem okazję doświadczyć. Do 2 godzin po wyścigu stwierdziłem, że nigdy w życiu na coś takiego drugi raz się nie skuszę. Teraz? Kiedy kolejny start?

W klasyfikacji generalnej awansowałem z 39 na 38 miejsce . W sumie w całym Tourze wystartowało ponad 1200 osób. Wszystkie 7 etapów ukończyło tylko 148 kolarzy. Jestem więcej niż zadowolony!

Po wyścigu wypiłem porcję Iron Recover i po 1,5 h udało mi się w końcu coś zjeść. Wjechały 2 bułki z serem Piórko. A potem już po swojemu

Chimney Cone z masłem orzechowym Reese’s.


I zaliczyliśmy nową pizzerię, gdzie ciasto, to foccacia. Kierwa inny level pizzy! Jednak z szarpaną wieprzowina, a druga z sosem truflowym, szynką i cheddarem.




Później wjedzie jeszcze na pewno jakieś nawodnienie % i coś na ząb



Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2020-04-25 19:46:34

Gratki wielkie!
Mega wynik!
Mega wspomnienia!

Poje@bani jesteśmy...

Dzięki!
Coś w tym jest

Tymczasem wjeżdża Chivas i Ritter

Ale cudna pizza! <3 No i gratulacje wyniku. Dla mnie niewyobrażalny wysiłek Jak przejadę 30 km po odbiorze roweru to będzie cud

Kurva jesteś Gość Bzyku. Gratki i smakówa.