2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Damian, chyba jednak w tym roku odpuszczę

My już też nocleg mamy od piątku do środy zarezerwowany w Sopocie, ale docelowo lecimy w niedzielę do Władka. Przynajmniej taki póki co jest plan.
W sumie fajnie, że tak te terminy w tym roku ustalili, bo w Sopocie trochę znajomych osób startuje, więc będzie można pokibicować.

Bzyku a gdzie śmigasz na kolarzówce jak to nie tajemnica? sam niedługo mam zamiar odpalić swój sprzęt i tak się zastanawiam gdzie można pośmigać w miarę fajnej okolicy. Jak jeszcze na śródmieściu mieszkałem to zwykle wały itp, teraz na Pilczycach to może gdzieś lepszą trasę można wyczaić :D

Heh ja też mieszkam na Pilczycach. Mam kilka tras:
- na Środę Śląską do Miękini i potem w prawo powrót przez Brzezinkę-Wilkszyn
- Milenijnym w Obornicką przez Szewce-Kryniczno i przez Psary z powrotem
- przez Szczecińską na Smolec, Biskupice, Bielany i powrót przez Oporów.
Albo rower w auto i cały masyw Ślęży.

05.06.17

Dzisiaj mam trochę wieści zdrowotnych, ale zostawię to na koniec...

Trening
Nogi:
1. Uginanie nóg siedząc - 15x110kg; 12x130kg; 5x5 x130kg; 5x5 x130kg cluster set
2. Wyciskanie suwnicy - 20x160kg; 15x200kg; 12x240kg; 5x5 x280kg cluster set
3. Wyprosty nóg zrotowanych do wewnątrz - 15x17,5kg; 15x17,5kg; 15x12,5kg
4. Wyprosty nóg zrotowanych na zewnątrz - 15x17,5kg; 15x17,5kg; 15x12,5kg
5. Odpychanie się od platformy jednonóż - 12x65kg; 12x65kg; 12x65kg
6. Wykroki chodzone - 15x15kg; 15x12,5kg; 15x12,5kg powtórzeń na każdą nogę

Na koniec 40 min cardio.
Popołudniu po pracy 55 min cardio na kolarzówce w terenie.
Całkiem przyjemny ten trening nóg, ale co to za trening jak nie ma siadów, MC czy chociażby hip thrustów. Niestety będę musiał się przyzwyczaić
W większości ćwiczeń większy zapas obciążenia, niż ostatnio. A przy drugich wyprostach nóg nawet dołożyłem trochę w dwóch pierwszych seriach.
Na koniec po siłowym 40 min cardio na rowerku czytając „Pamięć absolutną”, czyli autobiografię Arnolda. Dopiero zacząłem i jest rewelacja! Poważnie, aż chce się ćwiczyć!
I jako, że jak pisałem, wkręciłem się w kolarzówkę, to po pracy walnąłem sobie prawie godzinkę. Poleciałbym więcej, ale nie chcę przesadzać.


Dieta - HC:
TRENING

1. Omlet jaglano-ryżowy z gruszką i polewą z FitWhey Whey Protein 100 Concentrate.


2-3. Kurczak z kasza jaglaną i warzywami.


4. Tortilla z kurczakiem i warzywami.


TRENING KOLARSKI

5. Omlet z kurczakiem i warzywami.


6. Kazeina z masłem z nerkowców.


Suplementacja:
FitWhey Vitamine C - 3x1 tabs do posiłków
FitWhey BCAA - 20g rozpuszczone w czasie treningu siłowego, 15g rozpuszczone w czasie treningu kolarskiego
FitWhey Magnesium+B6 - 2 tabs po treningu i 2 tabs w połowie dnia
FitWhey ZMA+B6 - 3 tabs przed snem
FitWhey Whey Protein 100 Concetrate - wg braków w diecie


A teraz co do badań, wyników itd.
Ostatni temat z Novo. Zaintrygowany niskim wynikiem FT3 zbadałem dzisiaj jeszcze TSH oraz FT4. Okazuje się, że Novo jak najbardziej legit, tylko mam problem z konwersją T4 do T3.
Estradiol - leci 1/4 exe e3d. Badanie było robione dzień po wzięciu ćwiartki. Wynik 39pg/ml przy normie 26-61. Więc poniżej połowy. Ale mimo to zwiększę chyba na ćwiartkę co drugi dzień.
Poza tym kortyzol i prolaktyna w normie, więc chociaż tyle.

Odebrałem też dzisiaj wynik tomografu odcinka lędźwiowego. Niestety potwierdził się najgorszy scenariusz. Mam kręgozmyk rzeczywisty, czyli taki, któremu towarzyszy obustronna kręgoszczelina. Oznacza to, że nie ma ciągłości łuku kręgu, co może w najgorszy wypadku spowodować zsunięcie się kręgosłupa z kręgu L5. Tak więc żegnajcie siady, martwe ciągi, wiosłowania itd. Jestem umówiony na konsultację do neurologa i potem do neurochirurga, aby dostać wytyczne czego mam w życiu unikać.
Najlepsze jest to, że taki stan jest spowodowany ciężkim urazem/wypadkiem, a mi nic takiego się nie przypomina...

Taki to poniedziałek optymistycznie zapowiadający cały tydzień

Zdrówka Bzyku , na pewno jeszcze jakieś fachowe ręce będą w stanie to naprostowac, nie trać nadziei !

Nie brzmi to za ciekawie, ale zawsze warto skonsultować z paroma osobami i dopiero podjąć konkretne działania , a z krótkiego doświadczenia Ci powiem ,ze bez siadów i mc można spokojnie żyć ;)

Jedyny sposób na pozbycie się kręgoszczeliny, to operacja. A na to na pewno się nie zdecyduję. Bo widzę co się dzieje z ludźmi po operacjach kręgosłupa. Np. moja mama... Liczę, że doktor Czapiga mnie pokieruje jak żyć . Jak coś, to zaczynam drążyć temat dopingu w kolarstwie

Po operacjach niestety są częste nawroty bóli itp. Dlatego też odmówiłem i się "męczę" ale wole męczyć się w taki sposób niż żyć z duszą na ramieniu że mnie może w każdej chwili rozłożyć. Noi po operacji często nie da się wrócić do normalnego trybu , tym bardziej jeżeli chodzi o nas , ćwiczących ciężko na siłowni to jest prawie nie możliwe.


A tak ogólnie nie zazdroszczę diagnozy, nie zbyt fajne informacje . Oby doktor wymyślił coś ciekawego prócz ćwiczeń bo to przepisuje chyba każdy a te ćwiczenia na umocnienie partii przykręgosłupowych nie wiele dają , tym bardziej w twoim przypadku gdzie te partie sa rozwinięte dużo mocniej niż u normalnego człowieka


Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-06-05 21:26:36

BzykuDG

Heh ja też mieszkam na Pilczycach. Mam kilka tras:
- na Środę Śląską do Miękini i potem w prawo powrót przez Brzezinkę-Wilkszyn
- Milenijnym w Obornicką przez Szewce-Kryniczno i przez Psary z powrotem
- przez Szczecińską na Smolec, Biskupice, Bielany i powrót przez Oporów.
Albo rower w auto i cały masyw Ślęży.

Dzięki na pewno przetestuje którąś przy najbliższej okazji.

A co do kręgosłupa - jak wyżej, powodzenia i oby szło to wszystko w dobrą stronę.
Sam też muszę się umówić do jakiegoś specjalisty bo coś mnie ostatnio też lędźwie pobolewają...