2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

08.06.17

Znowu mam jakieś jazdy ze wzdęciami. Forma do dvpy, nie chce mi się rozpisywać nawet heh.
Kupiłem wczoraj 3 opakowania Sanprobi IBS, zobaczymy czy coś to zmieni. Dzisiaj też od lekarza medycyny naturalnej dostałem jakiś wynalazek na trawienie. Coś tam mandarynka produkowane przez czeską firmę. Mam jeszcze jakieś zioła w saszetkach dostać na pocenie się. Warto spróbować.


Trening
Plecy + łydka:
1. Ściąganie wąskie uchwytu neutralnego przed klatkę - 15x85kg; 12x100kg; 10x115kg; 8x130kg
2. Wiosłowanie na hammerze chwytem neutralnym - 12x32,5kg; 10x37,5kg; 5x5 x37,5kg; 5x5 x40kg cluster set
3. Front pulldown na hammerze - 12x30kg; 10x32,5kg; 8x35kg; 8x35kg obciążenie na stronę
4. Wiosłowanie podchwytem na hammerze - 12x30kg; 10x30kg; 8x35kg; 8x35kg
5. Ściąganie uchwytów na siebie na hammerze - 12x32,5kg; 5x5 x35kg; 5x5 x35kg cluster set; obciążenie na stronę
6. Wiosłowanie sztangielką jednorącz w podparciu na ławce - 12x25kg; 12x25kg; 12x25kg
7. Ściąganie linek na prostych rękach na wyciągu - 12x8szt.; 12x8szt.; 12x7szt.

8. Wspięcia stojąc - 4x MAX
9. Wspięcia siedząc - 4x MAX

Na koniec 24 min interwału.

Wieczorem 40 min kolarzówka w terenie.



W dalszym ciągu delikatny wzrost siły, chociaż tyle. Trening bardzo dobry, fajnie wyżyla łapy, ale w sumie prócz tego reszta wygląda gorzej, niż z miesiąc temu.
Powoli zaczynam się zastanawiać nad tym lipcem, ale poczekam jeszcze z tydzień co się będzie działo i wtedy najwyżej podejmę jakąś decyzję.
Chociaż tak czy siak nie ma opcji, żebym nie dociął do oporu zanim zacznę masę...!


Dieta - ŁADOWANIE:
TRENING

1. Kleik ryżowy z olejem kokosowym, FitWhey Whey Protein 100 Concentrate i nektarynkami.


2-3. Kurczak z kaszą bulgur, jaglaną i olejem lnianym i warzywami.


4. Naleśniki z kazeiną i jabłkiem.


5. Omlet jaglano-ryżowy z truskawkami.


TRENING KOLARSKI

6. Szejk lodowy z FitWhey Whey Protein 100 Concentrate i masłem migdałowym.


Suplementacja:
FitWhey Vitamine C - 3x1 tabs do posiłków
FitWhey BCAA - 20g w czasie treningu siłowego
FitWhey Magnesium+B6 - 2 tabs po treningu i 2 tabs w połowie dnia
FitWhey ZMA+B6 - 3 tabs przed snem
FitWhey Whey Protein 100 Concetrate - wg braków w diecie

A te zioło na instastory to co to było?

prz1993

A te zioło na instastory to co to było?

Haha zamówiłem sobie trochę różnej Yerby

Relacjonuj spróbowane herbaty. Sam ostatnio zostałem poczęstowany pól litrowym kubkiem naparu oraz otrzymałem na spróbę i odnotowałem intrygujące działanie.

Co do lipcowego startu to na spokojnie, choć w chwili obecnej masz przestój i ciężko określić czy się doszlifujesz. Sam wiesz, że czasu niewiele, masz wyjazdy służbowe, a rzeczywiście rok temu byłeś suchy i unity. Niezależnie co tam pomagało to trzymało mega stężenie. Druga sprawa to Twoje zdrowie, które w chwili obecnej mocno kuleje na kilku płaszczyznach. Wiem, że zabrzmi to jak zabrzmi, ale chyba lepiej odpuścić/zluzować na poczet podreperowania zdrowia, a wiemy, że zawody ze zdrowiem nie maja nic wspólnego.

Gdy miałem problem ze wzdęciami i ogólnie z toaletą to forma była strasznie w dupie, ale po dodaniu SanProbi i błonnika jak zaczeło się normować to forma w 3 dni była kompletnie inna, lepsza. Tu pewnie będzie to samo.

P0KI co do yerby, to na pewno dam znać ;)

Co do reszty, to cóż. W zeszłym roku leciało ogólnie bardziej lajtowo niż w tym. Ale wtedy też masa była lepiej rozplanowana. W tym roku wskoczyłem na mase tak na prawdę na 2 miechy i zakończyłem ją problemami właśnie z trawieniem. Może przez to tak wszystko idzie jak po gruzie. Organizm nie zdążył się wtedy dobrze odżywić i teraz się buntuje.
Ogólnie tydzień temu było dla mnie bardzo dobrze, a ten tydzień dramat. I stres może mieć tu coś na rzeczy. Zacząłem też w tym tygodniu więcej jeździć na rowerze, więc z tym też zluzuje. W suplementacji była chwilo zmiana producenta (chciałem skończyć zalegające opakowanie), ale jeśli to to, to za 2-3 dni powinno się wyjaśnić.

Ale tak jak napisałem, w ciągu tygodnia podejmę jakąś decyzję. Chociaż nie ma opcji, żebym wbił na masę. Bardziej myślę jakieś 2 tygodnie podbicia kcal, obcięcia aktywności i docięcia się chociaż na urodziny. Ale póki co nie biorę tego pod uwagę.


Cayek, no liczę że probiotyk coś pomoże. Chociaż póki co odkąd go biorę, to jakby nawet było gorzej . Chociaż to dopiero 2 dni.

Wkręta na rower na pewno podbiła lekko retencje. Podobnie problemy gastrologiczne.
Nie wiem czy wciąż zapijasz wodę o poranku, ale może zainteresuje Cię proszek zasadowy. Zawsze wzbogacony i przede wszystkim ma znośny smak.

Mi tak samo jak Caykowi pomogl sanprobi i do tego wprowadzilem zmiany w diece wylecialy ciezkie rzeczy zostaly same lekkie produkty, wczoraj np ryz sobie zjadlem bo moja mowi zebym sobie basmati ugotowal i po pol worka juz lipa a np jak jem takie wafle to sie nic nie dzieje.
A i tluszcze tez ograniczam jak moge



Zmieniony przez - gienus12 w dniu 2017-06-09 04:45:51

Poki, z tym proszkiem zawsze można spróbować. Przy okazji jak będę w aptece, to wezmę. Smak, to sprawa drugorzędna hehe.

gienek, ja kiedyś zajadałem się basmati w opór, a teraz mam podobnie jak u Ciebie. Jaśminowy to samo, a lubię go bardzo. Dlatego od dawna idzie tylko paraboiled.
Wczoraj weszło też trochę kaszy bulgur i cała duża paczka gum do żucia. Tak mi się wydawało, że mogę mieć po tym jazdy i chyba się potwierdziło hehe.

Waga dzisiaj -0,1kg, ale dalej czuję się pełny. Mam nadzieję, że do jutra się unormuje.

Bzyku dokładne ja bym poki co nic nie zmieniał tlyko leciał z nastawianiem ze lipiec jest Twój! Teraz torche stresu i problemów dodatkowo jak mowisz wzdecia a to wszystko bankowo wpłyneło na formę, a co do rzucia gum mam poodbnie jestem od nich uzalezniony ale tlyko w pracy ale ja pake ed pewno zuje i czasem tez na wieczór jest lipa;/ wczoraj starałem sie ogarniczac i od razu wieczorem inaczej