Lena - dziennik

Obliques biochemicy uważają że proporcję tłuszczu i węglowodanów zbliżonę do siebie (np, 40/40) powodują większe szkody dla organizmu niż duża ilość tłuszczu i mała węglowodanów.

co do zbliżenia proporcji- niekoniecznie, co do ilości podanych przez ciebie oczywiście, nie znam diety propagującej tak wysokie spożycie węgli i tłuszczu jednocześnie ,

Wieczorem przejrzę, bo teraz muszę zjeść i poćwiczyć:
1. Tran, jog. nat. grecki 200g (Pilos, jakiś strasznie tłusty, 10%!), 3 łyżeczki zmielonych laskowych, łyżeczka otrębów owsianych, winogrono. Bodymax, magnez.
2. Makaron pełnoziarnisty gryczano-orkiszowy z duszonymi warzywami: bakłażan, cebulka, pietruszka, papryka czerwona, pomidor, orzeszki ziemne, zioła, do tego mały kawałek łososia wędzonego
3. Wątróbka drobiowa duszona na oleju ryżowym, z cebulką, warzywa zielone (rucola, ogórek, szczypiorek, rzodzkiewka, zioła, oliwa z oliwek).
TRENING SIŁOWY, 2 ćw. na brzuch, HiiT 15 minut
4. Owoc. Wątróbka i sałatka.
5. Serek wiejski, duża garść pistacji (moje ulubione!)


Zmieniony przez - Lena_k w dniu 2010-03-24 18:00:55

Nie do końca jasno się wyraziłem, chodziło mi głównie nie tyle o proporcję w gramach, co o rozkład kalorii.

czesc lenka
ja tez mialam problemy z okresem...jak spoznil mi sie az 2 miesiace pewnie przez stres i dodadtkowo jadlam tyle kury...jak na tydzien odstawilam kurę od razu dostałam okres..

tez uweilbiam pistacje i dawno nie jadlam wiec chyba sobie zakupię

milego wieczorku

Zmieniony przez - tancerka25 w dniu 2010-03-24 20:51:58

jak tam reset ?

Bartku, wytrzymałam na resecie tylko 3-4 dni... chyba nie umiem już tak "dowolnie"/"nieładnie" jeść...
Hm, skoro powinno się odpocząć od B, to może powinnam? Wcześniej jadałam mało mięsa, teraz praktycznie codziennie (choć sporo ryb), ale wątpię, żeby to był powód, bo było dobrze, dopiero po obcięciu W i nie dodaniu T coś się zepsuło...
Ale jak się odpoczywa od B, to co wtedy jeść?! :)
Jem warzywa i owoce, ale jak tak poczytam, to chyba zacznę jeszcze więcej. Pół kilograma to minimum, dobrze pamiętam?

BWT... od węgli się tyje, od białka nowotwór, tłuszcz też niewskazany, podobne proporcje też nie, bądź tu mądra i wybierz ;) To 33,3 mi się podoba :) Może 40/30/30..?

Edit: miałam dziś po przebudzeniu paskudny skurcz łydki, lekki ból pozostał na cały dzień (łykam Bodymax/magnez, jem pomidory).

Zmieniony przez - Lena_k w dniu 2010-03-24 22:54:46

No widzisz tez mnie energia rozpiera i ukladam zycie pod treningi :)

Pamietam ile mi zabralo dobranie odpowiedniej diety (w zasadzie dalej cos zmieniam), dasz za duzo tego brzuch nie bardzo, za duzo innego kibelek twoj przyjaciel i tak w kolko. Musisz poprobowac z roznymi wartosciami. Wybiez cos i pomalu zmieniaj az organizm powie nie, wtedy poznasz swoje granice. Ja znalazlam swoja w tluszczu dosc szybko, dlateog tez LC u mnie odpada. Moze twoj okres to oznaka czegos nie tak. Proponowala bym zaczac od zbilansowanej i modyfikowac w jakims kierunku, ciac jedno z dodawaniem innego.

Pozdrawiam

Tygrysku, czyli jakie masz BWT? Dla ciebie więcej T okazało się niekorzystne?

Maciek, ja też, czasem aż przeginam ;p

Edit: w zupie jest jeszcze masło!

Zmieniony przez - Lena_k w dniu 2010-03-25 19:44:49