Lena - dziennik

DNT, zero carb :), czyli tylko z warzywek. Dziś grill, więc dobrze się składa, że niskie węgle, zjem karkówkę, a na kolację szaszłyczka. Dieta 100%. A propo grilla, przeczytałam, że zdrowy jest, jeśli się grilluje z tackami aluminiowymi, w domu w sumie można, dłużej to jednak trwa, więc wątpię, aby tak robili w knajpkach :-/ Inaczej jest rakotwórczy...

No takie grille na roznych imprezach to jednak nieciekawa sprawa. Na zdrowie to tam raczej nie stawiają. Wczoraj zjadlem takie 2 karkówki z grilla to obklejone jakims tlustym sosem...:/

Najlepiej jak sam wszystko przyrządzisz. Ja tam w tacki aluminiowe się nie bawię, ponieważ grillowanie nie zostało wymyślone dzisiaj, tylko w baaardzo dawnych czasach Wtedy nie było tacek aluminiowych, a ludzie jedli tak całe swoje życie, przypadków zachorowań na raka było zdecydowanie mniej

Dziś jest grill przygotowywany przez moją mamę, także będzie oki, ale faktycznie jakieś dziwne dodatki, przyprawy, marynaty... ja chcę bez! :) Same zioła...
Skodzio, ale wtedy ten dym powstaje, ulatnia się i osadza prosto na mięsie, które zjadamy - i to jest rakotwórcze, dlatego piszą o tych tackach.

No ale jak zjesz taz na jakis czas to nie zachoruesz na raka raczej Co innego jakbys jadla codziennie.

O tym dokładnie mówię, moim zdaniem bardziej rakotwórcza jest ta cała chemia, m.in. w tych przyprawach, niż sam naturalny dym z węgla. Ja jestem zdania, że to co jedzą i jak jedzą ludzie od dziada pradziada jest dobre, a teraz nie można nikomu ufać :D Kto wie, może w nowinki o rakotwórczych substancjach grilla maczał palce jakiś wielki koncern produkujący aluminiowe taczki?:P To akurat głupi przykład, ale często tak to działa. Oczywiście w rakotwórcze właściwości grilla wierzę, ale nikt nie je go codziennie.

też czytałem podobne badania ale autorzy odnosili sie do faktu że grillowane mięso oddaje tłuszcz ktory pod wplywem wysokiej temperatury się utlenia i wydzial toksyczne związki, jednak druga sprawa że grilowanego jedzenia nie jemy codziennie a bynajmniej nie jest ono podstawą naszej diety wiec nie przejmowałbym się tym

ważną kwestią jest czyszczenie grila a dokładnie rusztu właśnie z tego spalonego tłuszczu którym jest oblepiony tam zbiera się ten syf

"Ty to lubisz tak seriami"
Lepiej tego na froncie nie mówić :PPP

Grill od czasu do czasu jest ok! Nie ma co przesadzać.

Popieram przedmówców

tez wczoraj mialem grila :P