ale miałem 3 posiłki dziennie i kazdy posiłek to był stół szwedzki brało sie ile chiało
warzyw było pod dostatkiem(ogórki, pomidor, kapusta)
ser biały był czasami ale taki słony ze masakra ciezko go było zjesc
jesli chodzi o mieso to było bardzo rzadko a jak juz było to ciezko było to nazwac miesem bo to nia skrzydełka ani nogi nie przypominało sama skóra i kosc;/( bo podobno w lecie nie jedza duzo miesa iz ciezko strawne a upały były)
czasami był makaron albo ryz, zdazyły sie ziemniaki
czesto były parówki
a jak były jajka to zawsze ja sie na nie rzucałem
i ogólnie nie było tak ze na obiad ziemniaki a na sniadanie parówki czy jajka tylko czasmai na sniadanie były ziemniaki albo ryz
jeśli chodzi o ceny to nawet spoko wychodziło, na miescie mozna było tanio kupic pizze( ale bardzo rzadko ja jadłem), kababy tez były ale 5lewa za jednego(nie zjdałem chyba ani jednego)
Jeśli chodzi o alkohole to tez wmiare opłacalne, najlepiej było poszukac na miescie jakis promocji bo barach
jeśli chodzi o wódke polecam merry jems troche gorszy był flirt to z tych w miare tanich i a miare dobrych
a jesli chodzi o piwo to zagorka i kamienitza
ogólnie to było tak na ten obóz pojechał po redukcji(pierwsza w zyciu, z grubasa na chudzielca)
jadłem co było i ogólnie dobrz esie bawiłem(i mnie podlało) ale nie żałowałem bo w koncu pojechałem na wakacje
ty mówiłes ze chcesz jechac all exlusiv wiec pewno zarcie bedzie o niebo lepsze
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!