2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

O widzisz, może tędy droga!
Jak coś służę pomocą

10.04.2020

Aktualna sytuacja jest taka, że podbiłem średnio 500 kcal dziennie od jakichś 2 tygodni i waga od 4 dni waha się 75,5-75,9 kg. Więc chyba wcale już nie będę ścinał.

Trening - Pull.
1. Ściąganie z gumą od góry - 4x10 p.
2. Wiosłowanie z gumą siedząc - 4x10 p.
3. Odwrotne rozpiętki z gumą - 4x8 p.
4. Szrugsy z gumą - 4x12 p.
5. Trap 3 rise z gumą - 15, 12, 10, 8 p.
6. Uginanie ramion z gumą - 4x12 p.
7. Kołyska - 5x MAX.

Dziś bez roweru. Może to się kiepsko przełożyć na jutrzejszy wyścig, ale zobaczymy.


Dieta:
1. Bułki z serem Piórko i awokado.
2. Owsiane z kefirem, jabłkiem, czekoladą 85% i AN Cherry in Jelly.
3. Tofu z ryżem i warzywami.
TRENING
4. Wafle ryżowe z dżemem, mrożonym mango, twarogiem i SFD Casein.
5. Tofu z ryżem, oliwą z oliwek i warzywami.
6. Lays’y z pieca. Omlet z jabłkiem.



Jutro start z rana, więc wjedzie konkretny posiłek na dobranoc. W sumie dzisiaj z 500 kcal mniej więcej wrzucę jak normalnie.


Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po treningu siłowym
Allnutrition Almond Cream - według braków w diecie
SFD Whey Delicious - według braków w diecie
SFD Berberine HCL - 1 tabs do po treningu siłowym


Jutro wyścig 9:30. Na razie zapisane jest prawie 500 osób. Postawiłem sobie cel (trochę z czapy, bo nie wiem czego się spodziewać, ani z kim mam do czynienia) w pierwszej połowie stawki.

Bzyku jak tam Twoja witamina B?

A czemu? Że mięsa mało? Dzisiaj Wielki Piątek





Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2020-04-10 18:40:40

Nie, wspominałeś, że coś tam było nie tak i podejrzenie padło na witaminę By.

A no tak, morfologia trochę rozjechana. Zrobiliśmy wtedy to badanie i pani doktor powiedziała, że jest ok i że jak nic mi się nie dzieje, to olać

A takie pytanie. Jakoś przyrządzasz to tofu? Bo korci spróbować, a nie wiem do czego to w sumie pasuje

W pierwszej połowie...Aleś ty skromny..
50-100 ten zakres miejsc jak najbardziej realny dla Ciebie

Babs, ja robię na 3 sposoby:
- na zimno
- z mikrofali
- smażone na oliwie z oliwek.

Trzecia opcja zdecydowanie najlepsza. Pewnie robi się to jeszcze jakoś inaczej, ale nigdy nie zgłębiałam tematu.


Damian, patrzę mniej więcej po wynikach z zeszłego roku. No i to będzie mój najtrudniejszy wyścig. Wcześniej miałem najdłuższy 50 km po płaskim. No i nie na trenażerze . Jutro się okaże

A swoją drogą właśnie odwaliłem placka drożdżowego na święta





Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2020-04-10 21:29:07