2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

BzykuDG

Generalnie z tym problemem borykam się od lat. Na wiosnę zrobiłem 5 zabiegów igłowania i przeszło prawie całkiem. Oczywiście jak nie bolało, to olewałem temat i wróciło ze zdwojoną siłą

Właśnie plan jest na rolowanie i rozciąganie. Uskuteczniam od paru dni, ale jeszcze chyba daleka droga przede mną hehe.

Dzięki Fighter. Podrzucisz to z siódemką? Bo tego nie mogę wygooglać.


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2021-11-05 20:02:24

Niestety olewanie tematu, to nie droga ;)

7mka to finalna poza



Zmieniony przez - FighterX w dniu 2021-11-05 20:10:37

A no to robiłem coś podobnego, tylko trochę inaczej
Dzięki, tak też spróbuję.

Możesz się położyć na początku, będzie wygodniej

Elektroakupunktura

BroStyle

Elektroakupunktura

To na pewno, ale jak nie będzie dbał o "higienę", to problem będzie powracał.

Będzie będzie. Nie mam czasu w kółko jeździć do fizjo
Muszę zobaczyć gdzie te prądy robią we Wro. No i zobaczę co mi w poniedziałek tamten fizjo powie.

Wpadnij do Wawki na jakieś jedzenie to po drodze możesz do mnie zawitać, przy okazji pokaże gdzie komy może Gośka zgarnąć

BroStyle

Wpadnij do Wawki na jakieś jedzenie to po drodze możesz do mnie zawitać, przy okazji pokaże gdzie komy może Gośka zgarnąć

Ale wiesz, że o tym myślałem już wczoraj
Tylko teraz terminarz mocno napięty. Teraz na weekend mamy klepnięty już Berlin, to mogłem wcześniej pomyśleć

Teraz wróciłem z biegania. Miałem 40 min luźnego w tlenie. Przed dobrze się rozgrzałem i do 5 minuty był luz . Potem od 5 do 20' była walka o przetrwanie, ból okrutny. Ale już nie dwójka, tylko samo biodro jak wcześniej. A od 20 minuty do końca jakby coś puściło. Bolało mnie, ale bardzo znośnie i mógłbym biec i biec. Więc myślę, że te działania coś tam mogą dawać.

Do biegania z bólem dupy można się przyzwyczaić.
Nie znam się na tych wszystkich mięśniach, ale w moim przypadku bierze się to ze źle ustawionej miednicy. Aktywności kolarskie powodują spore napięcia i przykurcze w okolicy zginaczy biodra i mięśnia prostego a co za tym idzie cały tył jest jakby stale rozciągnięty. O ile w normalnym "użytkowaniu" narządu ruchu to nie przeszkadza, o tyle podczas biegu, z obróconą do przodu miednicą, cała tylna taśma napina się jeszcze bardziej każdy wyrzut nogi do przodu potęguje dolegliwości.

Co mi pomaga?
Każdorazowo po treningu kładę się na podłodze na plecach z tyłkiem przy ścianie. Obie nogi na ścianę tak by były ugięte w kolanach w kącie prostym. Prawa stopa na lewe kolano i dopychanie prawego kolana do ściany z jednoczesnym stopniowym zsuwaniem prawej stopy z lewego kolana w okolice połowy długości lewej kości udowej by pogłębić zakres ruchu. Po kilku minutach zmiana nóg.

Do takiego bólu, to się raczej trudno przyzwyczaić

O widzisz, robię coś bardzo podobnego. Tylko siadam na poduszkach na kanapie, tak aby w kolanie był kąt prosty, zakładam stopę na kolano i pcham w stronę podłogi. Ale Twój sposób też wypróbuję!