2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

Wszystko , bo za dobrze posiłki wyglądają , ale tak to jest jak się nie umie gotować to ani nie wygląda ani nie smakuje

Ej dobra, bez szydery hehe.

Pytam poważnie pitbulla, bo może jest szansa, żeby kogoś uświadomić, że jedzenie nie musi być jałowe.

Ok ok ale serio posiłki wyglądają jak byś jadł naprawde duuże ilości i nie do konca był na redukcji. Inwencja twórcza robi swoje i z minimum składników idzie coś fajnego zrobic

Perspektywa fotki robi jeszcze większe znaczenie Dobrze ustawisz aparat to sam kurczak będzie wyglądał jak byś jadł z kilo na raz

Co do wyglądu posiłków to faktycznie trzeba mieć talent i chęci, żeby do dekorować i ładnie układać Ale kurde, jak ktoś mówi, że na redukcji żarcie musi być nudne, jałowe i bez smaku to... Przecież tyle w necie jest teraz fit blogów, stron itp. z przeróżnymi, BANALNIE PROSTYMI przepisami, że na prawdę aż się czasem dziwie tym ludziom którzy nie lubią i nie chcą jeść przysłowiowego kurczka z ryżem 5 razy dziennie, a to robią, bo trzeba i inaczej się nie da. Już pomijam fakt setek produktów/dodatków ZERO KCAL, które nie dość, że są już gotowe i zero zabawy z robieniem czegoś to potrafią zmienić smak potraw o 180 stopni.

Owca z WK bodajże ostatnio gdzieś wspominał na Insta bodajże jak testował jakiś smak białka, że w tych czasach jest tyle produktów smakowych bez kalorii i tyle smaków do wyboru, że jest ona prostsza do zrealizowania o 100 razy niż jeszcze parę lat temu.

gienus12

Ok ok ale serio posiłki wyglądają jak byś jadł naprawde duuże ilości i nie do konca był na redukcji. Inwencja twórcza robi swoje i z minimum składników idzie coś fajnego zrobic

Powiem Ci, że niektóre nie tylko tak wyglądają, ale tak się czuję jak je jem. W zasadzie cały czas jestem pełny. Nie mam takiego czegoś, że burczy mi w brzuchu. Czasem tylko robi mi się „słabo” i średnio mi się myśli, ale wydaje mi się, że to bardziej głowa tu działa, a nie brzuch.
Ogólnie w czasie tej redukcji nie czuję się, jakbym był na redukcji. Zero jakiegoś zmęczenia itd. Pamiętam rok temu, jak się nie mogłem doczekać, żeby było już te 10 dni przed startem i żeby odstawić cardio, a teraz bym kręcił całymi dniami

lasican1

Perspektywa fotki robi jeszcze większe znaczenie Dobrze ustawisz aparat to sam kurczak będzie wyglądał jak byś jadł z kilo na raz

To też. Ale nie zawsze. Cała sztuka polega na odpowiednim przyrządzeniu i doborze produktów. Weźmy na przykład taką kaszę bulgur. 60g węgli, to cała torebka, a ledwo to się mieści na talerzu!

DamiosL

Co do wyglądu posiłków to faktycznie trzeba mieć talent i chęci, żeby do dekorować i ładnie układać Ale kurde, jak ktoś mówi, że na redukcji żarcie musi być nudne, jałowe i bez smaku to... Przecież tyle w necie jest teraz fit blogów, stron itp. z przeróżnymi, BANALNIE PROSTYMI przepisami, że na prawdę aż się czasem dziwie tym ludziom którzy nie lubią i nie chcą jeść przysłowiowego kurczka z ryżem 5 razy dziennie, a to robią, bo trzeba i inaczej się nie da. Już pomijam fakt setek produktów/dodatków ZERO KCAL, które nie dość, że są już gotowe i zero zabawy z robieniem czegoś to potrafią zmienić smak potraw o 180 stopni.

A tam, wcale talentu nie trzeba mieć czy tam chęci. Wystarczy np. dodać kurkumę i curry do ryżu i raz, że smakuje o wiele lepiej, a dwa na talerzu wygląda petarda, nawet jeśli miałby być suchy .


A tutaj moje śniadanie. Wygląda na mega ogromny (nie tylko za sprawą perspektywy ), a co tu mamy?
200g białka jaj, 30g kazeiny i 30g masła migdałowego. No i sos zero czekoladowy. BTW całe 40/15/0, czyli nawet nie 300kcal!
Raczej wątpię (ba! jest to niemożliwe!), żeby komuś od takiego „urozmaicenia” forma uciekła

Ja mam podobnie , czasami mnie lekki glod lapie np wczoraj ale nie jadlem 6h bo w pracy sie przedluzylo. Cardio tez mega mam ochote robic, czy spacery,ogolnie aktywność, gdzie w zeszlym roku marzyłem zeby sie z lozka nie ruszac bo bylem zly, glodny i zmęczony. A co do osłabień to też mnie łapią, mi sie wydaje że to kwestia tak dlugiego deficytu ,organizm jakos sobie musi radzić

BzykuDG

gienus12

Ok ok ale serio posiłki wyglądają jak byś jadł naprawde duuże ilości i nie do konca był na redukcji. Inwencja twórcza robi swoje i z minimum składników idzie coś fajnego zrobic

Powiem Ci, że niektóre nie tylko tak wyglądają, ale tak się czuję jak je jem. W zasadzie cały czas jestem pełny. Nie mam takiego czegoś, że burczy mi w brzuchu. Czasem tylko robi mi się „słabo” i średnio mi się myśli, ale wydaje mi się, że to bardziej głowa tu działa, a nie brzuch.
Ogólnie w czasie tej redukcji nie czuję się, jakbym był na redukcji. Zero jakiegoś zmęczenia itd. Pamiętam rok temu, jak się nie mogłem doczekać, żeby było już te 10 dni przed startem i żeby odstawić cardio, a teraz bym kręcił całymi dniami

Też czasem miewam takie momenty, że robi mi się dosłownie słabo między posiłkami, podejrzewam, że też zwyczajnie ma na to wpływ poziom cukru. Aktywności w takim okresie dużo, węgli też za wiele nie ma, organizm je spala bardzo szybko więc to chyba całkiem normalne.

A ogólne zmęczenie to wiadomo - im redukcja mądrzej przeprowadzona tym lepiej i wcale nie musi się aktywować tryb Zombie Mode Chociaż do poziomu tłuszczu pod zawody nigdy nie doszedłem więc nie wiem na swoim przykładzie. Bardziej piszę z doświadczenia osób takich jak Adam, Przemo, Luki czy ich podopieczni, a że w 99.99% mówią zawsze jak jest więc...

Ja rok temu przed startem myślałem, że coś nie tak. Z formą czy w ogóle. Czułem się rewelacyjnie, a byłem przyzwyczajony do widoku wraków na backstage.

Ok, lece na rower!

A w ogóle dzisiaj -0,1kg jak przed ładowaniem było

Przed startem tak też tak było bo ładowałem od 3 dni , ale 2 tygodnie przed startem nie wiedziałem czy żyje czy już tylko cień stoi. Powodzenia , czyli ładowanie weszło dobrze :)