[...] Na dniach chyba się zabiorę za Hobbita. Trylogia WP bardzo mi się podobała, zarówno film jak i książki. Sporo podobieństw było do Drużyny Pierścienia w Hobbicie. Podróż zaczyna się w Shire, później trafiają do Rivendel, następie idą w góry i tam zasypuje ich lawina kamieni. Identycznie jak w Drużynie Pierścienia tylko, że tam śnieżna lawina [...]
http://files.tinypic.pl/i/00663/dkopmh3w8qxi.jpg Wczorajszy dzień trochę zjechał na boczny tor. Miały być plecy, a musiałem zrobić biegi, bo siłka była zamknięta. Dlatego miska trochę "dziwna", bo byłem pewny, że zrobię siłowy. Ząb zupełnie w odwrocie. Zaczyna się goić i ból się praktycznie zeruje. Za to w nosie/zatokach jakaś rewolucja. Nigdy nie [...]
[...] https://lh3.googleusercontent.com/TdbnvTWFcLl3LAyJwEa9tT053h-hXuj-xx9BmbqsxkI=w1066-h749-no Podoba mi się to, że zaczyna się wszystko odsłaniać i w końcu widać jakieś "kopytko", a nie sadło. https://lh3.googleusercontent.com/2SaOYzZgjKxBhjPU9DNu9wqSPa90Z16Z_EAezTvLbmg=w611-h919-no [...]
Wiecie może co sie dzieje ze sklepikiem sfd? Bo już od południa próbuje wapno zamówic i ciagle błąd 500 wyskakuje jak chce przejsc do kasy. Kuz mnie to zaczyna wk*****c Zmieniony przez - Biały19894 w dniu 2009-04-01 15:31:41
[...] widziałem. A z koxów jest pianie swoją drogą, typ o***ał chyba już wiadro omy w swojej karierze, jest tak zlany, że nie widać żadnego mięśnia, ale jest wielki, przychodzi i zaczyna robić łapy(3 razy w tygodniu) robi tak po 30 serii na trica i ze 25 na bica dobija sie za każdym razem od 1 serii i nic nie robi dokładnie Przy tym jest zupełnie [...]
Zabijaka prze***ane z tym palcem minetki juz nie zrobisz U mnie hvjnia robic mi sie nie chce ,checi na trening brak ale po nowym roku zaczyna na pelnej kvrwie
[...] sie zatrzymała żeby mnie spisać to wyszedł koleszka z panienką i koleszka jak gdyby nigdy nic wpadł w gadke zemną a panienka metr pięćdziesiąt w kapeluszu wylatuje i zaczyna sie sadzić! (i to nie jedyny przykład jeśli myślicie że to odosobniona sytuacja) Poza tym założę sie ,że połowa facetów (nawet tu) myśli tak jak ja tylko poprostu [...]
Też widzę, że po vlcd jest mi dużo łatwiej kontrolować poziom tłuszczu, tak jakby nie odkładał się tak "głęboko";-) Nie wiem czy to t3/t4 zaczyna działać, ale pomimo zwiększenia kalorii na około 3200 palę dalej fat. Kusi mnie, żeby przed wczasami wejść znowu na 2-3 tyg vlcd, tak choćby żeby zrzucić nadmiar wody
Zasadniczo to zaczyna boleć najczęściej po treningach na rurze, bo tam na paluchach trzeba zasuwać ale jak już zacznie to boli nawet przy zwykłym staniu, chodzeniu więc drepce sobie na pięcie i przesuwam wagę na wewnętrzną stronę stopy ale raczej z tego nic dobrego nie wyniknie ;-] czas udać się do ortopedy chyba, bo mnie to denerwuje.
Tak sobie pomyslalem ze w piatek sie zaczyna juz weekend majowy to na rybki trzeba bedzie wyskoczyc Moj kolega teraz jezdzi i siec zastawia, namawial mnie zebym na ponton sie zrzucil i jezdzil razem, ale *******e to. Gdyby zlapali to to klusownictwo jest i byloby nie milo. Zmieniony przez - W_ojtek23 w dniu 2009-04-26 16:22:42
[...] czasach, choć ciężko o tym nawet pisać, coraz więcej ..samobójstw..niestety, wiele do tego nie trzeba, słaba psychika, parę nieszczęść losu i dopiero NIESZCZĘSCIe sie zaczyna. Piszę że Cie Kocha, ale chcę sie rozstać, jak wyżej napisałem, możliwe iż, ma po prostu dość SIEBIE i możliwe "życia". Kubson, jest Ci ciężko, ale musisz [...]
Heh u mnie to wielka celebracja. Zaczyna sie od posilku weglowodanowo-bialkowego na 1,5 przed treninigiem. Pozniej ukladam sobie w glowie trening. Nastepnie puszczam glosno muze. Najczesciej jakas jazde Tyllko wtedy mi to wchodzi. Na 30 minut przed treningiem kawka. Pozniej pakowanie. Robienie carbo i heja. Do seri to juz roznie. CZasami w [...]
Mnie jak zaczął wariować miernik na pasku od pulsometru to tętno wahało się od 35 do 230 uderzeń. Może bateria? U siebie podejrzewam jakieś nieszczelności, bo takie działanie zaczyna się gdzieś po pół godzinie treningu. Mowa tu nie o produkcie znanej marki, a budżetowym czymś z marketu.
[...] niż w ogóle. Co do lubienia biegania to chyba faktycznie jesteśmy z bieganiem już kumplami :-). To przychodzi z umiejętnościami... jak już możesz przebiec te 10km to zaczyna się robić przyjemnie. Na razie jednak nie widzę "przyjemności" z maratonu (czy nawet półmaratonu). To już jest walka z własnymi słabościami niekoniecznie mająca [...]