2022 rokiem triathlonu? Nowe wyzwanie by Bzyk

żeby dostrzec łososia trzeba kliknąć w prawym górnym rogu "opcje -> powiększ -> nacisnąć co najmniej 4x "++++". Nie ma za co :D:D


Zmieniony przez - KimDzongUn w dniu 2020-07-19 09:43:39

To było 100 g łososia, na ładowanie styka.

Jestem już po. Forma była idealna.
Po 2 okrążeniach ciągnąłem nawet peleton. Kasowalismy wszystkie ucieczki. Ostatni zakręt 300 m przed metą miał 90 stopni. Ktoś mi pomógł przyspieszyć i się rozwaliłem. Założyłem szybko łańcuch i z krzywą kierownicą sam dojechałem.
Wyprzedziło mnie z 30-40 osób, czekam na wyniki.

Na ostatnim okrążeniu zgubiłem bidon, ale znalazłem po wyścigu %-!
Z pozytywnych rzeczy w pakiecie startowym dali owijkę na kierownice

WojtekA4

Łukasz, nie na czasie jestem, ale chyba zmienił się cel sportowy tak czy siak, podziwiam, zawsze w formie, zawsze pełna profeska

Dzięki Wojtek. Staram się jak zawsze

Dobra, mam wyniki.
Po pierwszym okrążeniu - 3.
Po drugim - 2.
Po trzecim - 67...
Do pierwszego straciłem 47 sekund. Jak na dzwona, to i tak ok chyba.
Wszyskich startowało 320 zawodników.

A już był w ogródku, już witał się z gąską
No szkoda że wyszło jak wyszło, jak nic szedłeś na pudło
Gratki

Takie jest kolarstwo niestety...
Ale graty, forma bardzo dobra!

Jaki to "dzwon" co się wydarzyło?
Przywaliłeś w coś?

Szajba, to szydera czy u Was też tak ciepło jak u nas?
Dzięki, ale na pudło bez szans. Niemniej wynik byłby znacznie lepszy. Starta do pierwszego 47 sekund, więc gdzieś tyle straciłem zatrzymując się, ogarniając rower i rozpędzając się.

Damian, tak jak pisałem, ostatni prawy. Poszedłem po zewnętrznej, gość przede mną się zatrzymał od razu za zakrętem nie wiem czemu, pewnie też przed kimś. Zacząłem hamować i gość za mną wepchnął mnie na niego. Licznik prawie wypadł, kierownica się skręciła, łańcuch spadł. Założyłem łańcuch i poleciałem sam na metę. Szkoda, bo chciałem w końcu sprawdzić swój sprint na finiszu nie pod górę.

Tu widać gdzie zakręt, a gdzie meta.

19.07.2020

Wyścig - Dog’s Head Predator Race.



Wszystko w sumie wyżej opisałem.
W generalce jestem 28/112 bez jednego wyścigu, więc będę walczył. Jak dobrze pamiętam liczą się chyba 4 najlepsze wyniki, a chcę pojechać 6-7 imprez.

Na trzecim okrążeniu wypadł mi też bidon Camelbak’a, ale po wyścigu udało się go znaleźć przy drodze


Dieta:
1. Owsiane z serkiem wiejskim, bananem i AN Peanut Cream.
2. Bułka z hummusem.
WYŚCIG - intra baton i żel; bezpośrednio po banan i Iron Recover.
3. Schabowy z kopytkami. 1/2 tarty mascarpone z orzechami i słonym karmelem, 1/2 sernika ze słonym karmelem.
4. Wafle z twarogiem i mrożonym bananem. Somerby, aby uczcić pierwszego dzwona i jego niewielkie skutki .





Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po wyścigu
SFD Whey Delicious - według braków w diecie;
SFD Citrulline - porcja przed wyścigiem;
SFD Berberine HCL - 1 tabs do ciasta.

Jaka tam szydera. Sam napisałeś

BzykuDG

Dobra, mam wyniki.
Po pierwszym okrążeniu - 3.
Po drugim - 2.
Po trzecim - ...

Do trzech zliczyć umiem i gdyby nie kraksa to kto wie, może nie pierwsze miejsce jak wychodzi z Twojej wyliczanki, ale pudło ma trzy stopnie

20.07.2020

Trening - Pull.
1. Ściąganie z góry wąsko - 4x 8x53 kg
2. Wiosłowanie szeroko nachwytem na hammerze - 4x 8x95 kg
3. Ściąganie drążka z góry szerokim nachwytem za głowę - 4x 10x55 kg
4. Wiosłowanie na hammerze podchwytem - 4x 8x75 kg
5. Odwrotny butterfly - 4x 10x35 kg
6. Spięcia na hammerze - 5x MAX.

Popołudniu rege.


Nogi jakbym wczoraj miał rege. Zero zmęczenia.
Ten tydzień za to mam niezły hardcore, byle to przeżyć


Dieta:
TRENING
1. Omlet jajka, mąki i banana z jogurtem, orzechami laskowymi i jagodami.
2. Chleb z guacamole, szynką i warzywami.
3. Indyk z ziemniakami, ryżem, rzepakowym, jogurtem i colesławem.
TRENING KOLARSKI
4. Chleb z gzikiem.
5. Makaron z mozarellą, warzywami i rzepakowym.






Suplementacja:
SFD Mag B6 Forte - 1 tabs po treningu siłowym i kolarskim;
SFD Whey Delicious - według braków w diecie;
SFD Berberine HCL - 1 tabs po śniadaniu.