[blog] Brudna miska by georgu- Trening na bazie 5/3/1 Boring But Big

Jak ja Giuseppe tuninguje to ma tyle serow ile jest w lodowce

lodzianin1

Jak ja Giuseppe tuninguje to ma tyle serow ile jest w lodowce

U Ciebie to raczej jest ser a pizza jako dodatek hehe;D

Jak już wspominałem. Bardzo lubię sery

Wczoraj miałem pospać przed nocką do oporu to o 8 rano telefon z pracy jakie mam hasło do kompa
Oczywiście już nie usnąłem więc wstałem i wleciał omlet z jogurtem przed treningiem.




Wleciało FBW na podstawach, a po treningu Śmiej żelki i wpc. Chociaż jednak wolę te Lidlowskie




W miarę szybko do domu żeby zjeść i się zdrzemnąć przed pracą. Niestety się nie udało usnąć :/ Tak czy inaczej frytki z kurczakiem na szybko




W pracy wleciało spaghetti i jogurt.




To miał być koniec, ale wleciał jeszcze Kebsior w bułce. Nie jadłem chyba ponad rok Ochota była straszna.




Zmieniony przez - georgu w dniu 2017-12-29 21:47:51

29.12.2018

Jednak odzwyczaiłem się od nocek. Wróciłem do domu o 6 rano w kimono i pospałem raptem do 11. Jestem nie wyspany, a apetyt spadł na podłogę :/
Rano Monika zrobiła mi jajecznicę, szybki prysznic, pakowanie i 150km do rodziców




U rodziców na wjazd zjadłem zupę jarzynową i w sumie tyle




Postanowiłem zrobić sobie luźniejszy dzień. Więc wciągnąłem jakieś kanaperki z szynką swojską.



Pewnie więcej jedzenia dziś już nie będzie. Może jutro będzie lepiej


Zmieniony przez - georgu w dniu 2017-12-29 21:53:25

Wracam do świata żywych
Od ostatniego wpisu wiele ciekawego się nie działo. W sobotę miałem zrobić lekki trening, ale ojciec chciał żebym mu pomógł drzewo ciąć, więc sobie posiedziałem na świeżym powietrzu
Sylwestra spędziliśmy z Homsterem i jego partnerką w Hotelu i niżej jest kilka zdjęć jedzenia

Jeszcze śniadanie u rodziców.



Wpadł mi tez w ręce drink proteinowy z Biedy. Smak całkiem fajny, skład też niczego sobie Jak by tylko był trochę tańszy to by była fajna opcja Chociaż te 3 zł od czasu do czasu to też nie jest wiele




Teraz jedziemy z menu Sylwestrowym Będę się posiłkował menu, bo ciężko było zapamiętać co jest co

Terrina jagnięca 45*, mięta, jabłko.
A na nasze to taka jagnięcina w galarecie, te dwie kropki na niej to są sosy jeden miętowy, drugi jabłkowy Ta pianka nie wiem co to, ale była kwaśna więc miała takie samo zadanie jak ocet w tej surówce I była do tego taka malutka bułeczka, ale ta bułka nic specjalnego



Zdobycze z zimnej płyty. Szynka, boczek, mini mozzarella w zielonym pesto, ser żółty, sałatka z boczku i sera wędzonego, ogór kiszony. Zjadłem zaraz po przystawce co nie było dobrym pomysłem, ba zaraz podali kolację



Tournedos z polędwiczki wieprzowej, sos mango z chili, puree z kalafiora, foundant ziemniaczany. Czyli roladka z polędwiczki z serem w środku, zawinięta w szynkę parmeńską. Reszta oczywista No i ten chips z szynki parmeńskiej, też był fajny



Krem z marakuji i białej czekolady, suszony jarmuż, topinambur. Dość ciekawy deser, tylko ten suszony jarmuż był słaby I nie wiem co to było to coś z liśćmi



Policzki cielęce z puree pietruszka-jabłko-chrzan i burakiem. Bardzo fajne danie. Policzki rozpływały się w ustach, puree sympatyczne, burak chyba był pokrojony w kostkę i w takiej formie podpieczony w piekarniku.



Ostatnie danie- krem z batatów z dzikim ryżem i pepperoni. Chociaż nie wiem gdzie było to pepperoni Chyba, że było zblendowane



I jeszcze dzisiejsza kolacja, bo sklepy zamknięte, a nie za bardzo przewidziałem, że trzeba będzie coś zjeść Ale jajecznica na szynce swojskiej z cebulką zawsze na propsie



Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-01 19:43:18

wykwintny ballllllllllll

No tak dość dość było

02.01.2018

Powrót do szarej rzeczywistości Powrót do pracy, powrót do brudnej miski
Wleciał lekki trening FBW. Jeszcze zrobię taki w czwartek i w niedzielę. W sobotę jedziemy do Białki Tatrzańskiej na deskę

Co tu dużo pisać? Dzień bez jajek dniem straconym



Jogurcik w pracy do drugiego śniadania.



A drugie śniadanie jako, że dziś treningowy to płatki z lidla, WPC i ryżowe



W pracy wleciał jeszcze kurak z ziemniakami i colesławem. Obiad przywieziony od rodziców i zapomniałem zrobić foto


Po treningu standardowy zestaw. Dziś cała paczka Akuku i WPC



Naszła mnie ochota na piwko, a drugi jogurt żeby podbić węglę, bo dziś nie przejem kcal niestety :/



Dawno nie było więc kurczak pesto z papryką, czosnkiem pod pierzynką parmegiano regiano



Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-02 22:18:05

Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-02 22:18:25

Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-02 22:19:14

Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-02 22:19:40

Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-02 22:20:03

Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-02 22:26:12

03.01.2018

Na szynce z cebulką. Nawet wstałem 5 min wcześniej żeby zdążyć ogarnąć dodatki. Chodzę nie wyspany jak... W nocy, albo ja nie mogę spać, albo moja i się kręci i mnie budzi :/ Oby dziś było lepiej. Ważne, że już czwartek nadchodzi
Dziś dzwonił właściciel mieszkania i mają nam w piątek wymienić okno. Dupy nam nie umarzną jak będzie -20 Dziś bez treningu. Jutro planuję jeszcze sie pobawić na FBW.



Nisko z węglami, wysoko z tłuszczami więc wleciał camembert



Obiad w pracy z wczoraj pesto Odgrzewane nawet lepsze niż na świeżo



Ostatnio mam ciąg na jogurty, a ten to jeden z moich ulubieńców



No i ostatni posiłek. Ratowanyy... Rozmroziłem mięso i za cholerę nie wiedziałem o co cho. Mamy poporcjowanego kurczaka, jak zawsze wyciam 3 porcje. Rozmraża się i 2 porcje to kurczak. A jedna pozostała ch... wie co Wyglądało jak zmielony lub nawet zblendowany kurczak. Zapach... dziwny. Pytam mojej o co cho... Nie wie. Dzwonię do mamy (bo też mi porcjuje mięso)- nie wie. Decyzja zapadła żeby tego nie jeść. Ziemniaki podgotowane, opieczone, a mięsa nie ma Na szybko swojskie mielone z zamrażarki i ala kebab



Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-01-03 22:49:26

nie ważne co to było, dziki nie wybrzydzają, a nuż by poszło w biceps
taki cały ser na raz wmontowałeś? ja kiedyś próbowałem, ale jakoś mnie zmuliło w połowie i przestał smakować