[blog] Brudna miska by georgu- Trening na bazie 5/3/1 Boring But Big

28.03.2018

Dzień pod znakiem odpoczynku w pracy. Na 10 większość pojechała na warsztat na spotkanie świąteczne. Na sekcji zostali tylko dyspozytorzy, ja i Pan Andrzej- zastępca naczelnika. Także, że tak powiem nie robiłem totalnie nic Pogadałem to z dysp, to z maszynistami, to sobie neta przeglądnąłem Czasem Andrzej coś tam chciał żebym mu zrobił w wordzie czy coś- ogólnie bez spiny dzień. Wyszedłem sobie o 14 załadowany 200g węgli od rana, przebrałem się i poleciałem na trening.

Wyciskanie hantli skos 30* rampa 8 do 30kg, regresja na 15kg i 10kg
Wyciskanie sztangi leżąc na ławce poziomej Rampa 5 do 80kg, regresja na 50kg x 2
Brama 20kg/12 x 4
Push down 61kg/12, 70kg/10, 79kg/8, 89kg/8
Prostowanie ze sznurem 27kg/12 x 4

Kolejny świetny trening. O dziwo te 30kg poszło mega lekko. Kiedyś przy wadze +4kg 26kg było nie do przeskoczenia. Teraz przy raptem 74kg hantle 30kg lecą z małym zapasem. Regresy na takim małym ciężarze, bo wczoraj Karol Małecki wrzucił swój trening klatki, jak robi wyciskanie hantli na skosie większym niż 45*. Postanowiłem przetestować, chociaż jednak klata była już zmęczona
Na ławce 80kg z oderwaniem dupy, ale poszło. Fajnie, bo miał mnie kto zaasekurować, więc nie było strachu
Brama to jest coś co fantastycznie pompuje mi klatkę. Bardzo mi podchodzi to ćwiczenie.
Push down zapas w dalszym ciągu jest spory. Sztabki są opisane nierealnymi ciężarami, bo by to oznaczało, że robię pompki na trójkącie, a nie push down Ewentualnie musiałbym być 'dreptany' jak kiedyś w jednym z filmików Animala Joe Leidner
Sznur to już było tylko dokończenie formalności i pompowanie tricepsa


Śledziki na raz, a w tym wypadku na dwa

Bardzo mi posmakowały te śledziki. W ogólę jestem typowym polakiem i cebula jest moim bogiem

Polędwiczka wieprzowa duszona z cebulką i odrobiną masła z kaszą bulgur


Zestaw do pracy Płatki ryżowe + jaglane z bananem zalane Monteravy z Lidla, wspomniana polędwiczka z bulgur i kiszonym. Aha do płatków jeszcze były mrożone truskawki i porzeczki, ale niestety zapomniałem zabrać do pracy



W sumie i tak już ledwo się do plecaka mieszczę z wszystkimi pojemnikami, kubkiem na herbatę itd


Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-03-28 20:52:07

30kg na hantlach to już całkiem ładnie ładnie w sumie nie ma co się dziwić, jak przy takiej regeneracji/odpoczynku w pracy ma nie isć progress ja kupiłem sobie kiedyś za jakieś grosze w auchanie taką torbę termiczną na jedzenie i co prawda jest mała, ale idealnie pasuje brać w takie litrowe płaskie pojemniki, wtedy 3 lekko zmieszczę, a 4 jak usiądę, a z kolei po lodach litrowych pudełek to z 6 bym tam włożył

U mnie takie sytuacje są sporadyczne i nie przewidziane. Tak to siedzę w biurze i jest zaplecze socjalne
Też ostatnio planowałem że skończę wcześniej.

29.03.2018

Dziś tak kolorowo na treningu nie było jak w ostatnim czasie Tzn. siła była, wszystko było, tylko od rana jakiś taki wzdęty jestem, że niestety przy siadach to głównie skupiałem się by nie puścić soczystego bąka

Siady HB Rampa 8 do 62,5kg, 72,5kg/5, 82,5kg/3 x 2
MC Rwaniowy Rampa 5 do 110kg
Wypychanie platformy 210kg/12 x 4
Prostowanie nóg na hammerze 21,25kg/ max x 4
Uginanie nóg na hammerze stojąc 15kg/max x 4
Wspięcia na palce 4s
Wspięcia siedząc 4s

Siady zrobiłem, tylko na 3 powtórzenia, bo po tym już zbierało się takie ciśnienie, że bąk straszak był by pewny Więc postanowiłem zrobić dodatkową serię w 'bezpiecznym' zakresie powtórzeń
Zmieniłem kolejność ćwiczeń puki nie było problemu by zrobić ciągi
Pompy jakiejś mega nie było, ale nogi zmęczone. Jutro cisnę barki!

Żelki


Kurczak z makaronem w sosie mascarpone-pomidorowym





Wróciłem ostatnio do grania za drobniaki


Zmieniony przez - georgu w dniu 2018-03-29 20:33:55

georgu

Dziś tak kolorowo na treningu nie było jak w ostatnim czasie Tzn. siła była, wszystko było, tylko od rana jakiś taki wzdęty jestem, że niestety przy siadach to głównie skupiałem się by nie puścić soczystego bąka

haha a miałem taki kiepski humor.... dzięki myślałem, że tylko mi się trafiają cięższe dni, aczkolwiek z pół roku już nie było takiego, ale przysiad jak przysiad.... suwnica to jest wyzwanie jak kolana gniotą brzuch
ja ostatnio wpłaciłem też pieniążki na fortunę z zamiarem grania za drobne..... może z 3 dni wytrzymałem zanim znów większe zacząłem stawiać, ale delikatnie max 30zł, ale to jest nic przy tym jak kilka lat temu potrafiłem stawiać po 900-1000zł na mecz

Nigdy Nie grałem za większe pieniądze bo gram for fun only

O kurva, ale ugrał

A trzeba było 5 k postawić

No proste Akurat na złociste Budveiser wczoraj wleciał

to już nie podpada pod chorobę alkoholowo-hazardową? gram żeby mieć na piwo