[FIT]Arkona, bardzo duża redukcja, pods.str.63,str.111

dziś jeszcze bez treningu niestety, mam nadzieję że jutro już będzie ok
apetyt jako tako wrócił, helikopter z głowy nie zniknął

pytanie: co mam wyrzucić, albo dodać do diety - od kilku dni kłuje i gniecie mnie w prawym boku (wątroba?), zgagi nie mam
dzieje się tak zwłaszcza po posiłkach, w nocy też czułam jak się obudziłam

wypiska:

dziś czwartek, więc czas na pomiary.
Miskę wkleję później, muszę iść najpierw na zakupy ;)
choroba przechodzi, po południu zrobię aeroby.

obliques zostawiamy ten rozkład diety? (2000 kcal, 130 B, 130 W, reszta tłuszczu?

Arkona76 i fajnie

Arkona pewnei, zostaw, zmiany sa wiec tak dalej Powiedz co sie dzieje z ta watroba? To pierwszy raz czy juz wczesniej mialas?

obliques dzięki za odzew
mam wrażenie, że to od ilości jedzenia, jeszcze się do końca nie przyzwyczaiłam, a zjadam wszystko co mam w rozpisce
to takie uczucie jakby żołądek z trawieniem nie nadążał, a przy okazji wątroba gniecie, trwa to do godziny po posiłku, jest dosyć uciążliwe
miewałam tak wcześniej po ciężkostrawnym jedzeniu, albo piwie :)

choć zastanawiam się czy nie wywalić z miski serka wiejskiego, nigdy w życiu go tyle nie zjadłam, co przez te dwa tygodnie

i jeszcze jedno: czy jak dodam marchew, albo jabłko do warzywnych soków, to wliczać to w bilans?
odkopałam z szafy sokowirówkę :)

pij raz dziennie herbate z mniszka lekarskiego, pozniej jak sie przyzwyczaisz do tych ilosci jedzenia zrobimy ci czyszczenie watroby, jednej marchwi nie musisz wliczac, jablka nie dodawaj, pij soki z kapusty, selera naciowego, szpinaku, kalafiora itd marchew dodawja jako słodzenie

Aaa i jezli uwazasz ze twarog ci ciazy na zolądku to na prawde lepiej odzywke bialkowa sobie wypic na noc

pozniej jak sie przyzwyczaisz do tych ilosci jedzenia
...to przyjdzie Iza i Ci zabierze
Sorry, wciąż przeżywam jak mrówka okres, te 200 kcal, które muszę oddać

mogę, mogę odżywkę
(dobrze w takim razie, że już przedwczoraj zamówiłam )


to przyjdzie Iza i Ci zabierze
na razie wydaje mi się nierealne, że będę walczyć o każdą kalorię, ale jak widzę większość zaczynała tak jak ja
na razie mój żołądek się jeszcze buntuje, ale nie on tu rządzi w końcu

ćwiczenia: bieżnia 30 minut

miska:
plus herbata z mniszka lekarskiego