[FIT]Arkona, bardzo duża redukcja, pods.str.63,str.111

kawy to ja i tak nie więcej jak dwie filiżanki dziennie piłam, zazwyczaj jedną, nawet nie muszę rano, po południu bardziej się przyda jak się nad pracą zasypia
po czarnej herbacie, w miarę mocnej, wypitej bez posiłku mam puls około 130 - lepsza niż orbitrek ;)

zaczynaj od innych mięs i tłuszczy
nie muszą być dzikie? woła bym zjadła

no i najważniejsze - jaki bilans przyjąć, żebym się nie pogubiła?
teraz jest ok. 1600-1700 kcal 90-95g białka, 90-100g tłuszczu i 130 węgli

wywar nadal pić? i go nie liczyć - lubię go :)

co do leków, to brać je muszę, ostatnio byłam u lekarza


edit: wkleję jeszcze wieczorną wytrzymkę




Zmieniony przez - Arkona76 w dniu 2012-03-14 22:16:02

Zmieniony przez - Arkona76 w dniu 2012-03-14 22:16:56

dobry wieczór,
dostałam pozwolenie na kawę, i co? i wcale nie miałam dziś ani ochoty ani potrzeby jej wypić, zakazany owoc najbardziej kręci
za to zjadłam dwa kiszone ogórki, dobrze że nie miałam więcej

pod wieczór się zdrzemnęłam, potem trening piątkowy - callanetics
gdzieś w połowie dotarło do mnie, że dziś nie piątek
czwartkowa siłownia będzie jutro

miska; wg rozpiski, plus tran, olej kokosowy i leki: betoZK, valzek

gdzieś w połowie dotarło do mnie, że dziś nie piątek
Pokrewieństwo dusz

teraz juz mozesz inne niz dzikie, chociaz oczywiście dzikie preferowane zawsze

mam trochę dzikiego jeszcze w zamrażarce, więc muszę zjeść
ale jak się skończy to wołowina
Byłam ostatnio z kijkami w lesie po drugiej stronie granicy i na leśniczówce wisiały różne ogłoszenia - między innymi - kupno mięsa prosto od myśliwego - zapisałam numer na przyszłość

i pewnie, o to chodzi , nie ma sprawy mozesz jeśc zawsze to samo, to nic dziwnego w przyrodzie, ale o rybach nie zapominaj

ryby wciągam codziennie i do tego lubię- to była podstawa dzikiej diety
kilka razy udało mi się kupić dziką kaczkę, ale to droga zabawa - mało mięsa i spora kasa
teraz będą ryby i wół no i zobaczymy co u myśliwego

Arkona, no kaczki drogie i przy tym takie pikutki, az zal sie dzielic

wstawiam tabelkę i spać

miska: rozpiskowa, plus tran, olej kokosowy i leki: BetoZK, Valzek
po wczorajszych ogórkach nic mi nie było, więc dziś również zjadłam

dzisiaj aeroby na bieżni 30 minut
za późno wróciłam do domu i nie zdążyłabym już na siłownię, bo w weekendy tylko do dwudziestej
fajny dzień, włóczyłam się dziś po dworze i jutro również zamierzam

obliques wysłałam Ci na maila zdjęcia