[FIT]Arkona, bardzo duża redukcja, pods.str.63,str.111

dziś dzień beztreningowy (nie licząc spacerów)
---

drugi dzień z rzędu budzę się z bólem głowy. wokół wszyscy poprzeziębiani, więc zrobię sobie herbatę z imbiru z cytryną, a jedzenie doprawię czosnkiem, dobrze że dziś niedziela

---

dzisiejsza miska:

Arkona76 współczuję. Faktycznie kiepski się okres zaczyna. Łykam od jakiegoś czasu żeń szeń i ciekawa jestem czy to coś daje, czy pic na wodę.
Jak robisz tą herbatę? Trzesz imbir, sypiesz proszkowany, a może jakaś gotowa saszetka?

shrimp jak mi się chce to trę, ale zazwyczaj kroję jakiś centymetr imbiru w cieniutkie plasterki, zalewam wrzątkiem i się parzy, potem dodaję cytryny i piję.
trzeba wypróbować jakie proporcje się lubi, świeży imbir jest dość ostry w smaku, więc lepiej zacząć od małej dawki.

Arkona76 dziękuję, zakupię. Nie mam czasu chorować, fajnie jakby się udało lekko przejść przez okres grypowy

Ja kupiłam imbir sproszkowany i dosypuję szczyptę do ziółek

Nie mam czasu chorować

no właśnie, przez tę pogodę tak mam chyba, rano zimno w południe lato, chyba sobie tran zacznę łykać

chyba sobie tran zacznę łykać
Mi obli na dzień dobry powiedziała, że na razie wyszukanych suplementów nie potrzebuję, ale właśnie żebym łykała tran, witaminę D w kropelkach dla dzieciaczków i omega-3 Tran piję Moellera cytrynowy, bo ja nie rybna i taką cytrynę spokojnie daję radę.

Tran piję Moellera cytrynowy
właśnie się na niego czaję
ja rybna, ale tran to wyzwanie :)

no i doopa - rozkłada mnie chyba na dobre, z godziny na godzinę tracę głos, temperatura 38.3
do lekarza nie udało mi się dziś dostać, idę jutro, jak nie będzie do jutra lepiej


dzisiejsza miska
do 15 zjedzona, nie jestem pewna czy potem coś wcisnę :(

wróciłam od lekarza, zwolnienie na trzy dni dostałam, z nakazem leżenia i wygrzewania się. Temperatura nadal 38 plus bolące mięśnie, we łbie helikopter.
Wczorajszą miskę udało mi się dopchać nieco na siłę, ale nie jestem pewna czy dziś dam radę dobić do mojego limitu kalorii.