Alexxa/Blog/MyBody-2nd

Hehe, ja to przychodzę, żeby sobie popatrzeć... na rozpiskę treningu i diety

Co do resetingu to nie wiem czy taka fajna sprawa,ja na ten przykład w trakcie zawsze coś nawojuje a po.. chodzę wspak kilka dni i miewam flasch'e.
Mi się weekend troszkę sflaschował, ale już powolutku dochodzę do siebie po podróży

poza tym uczęszczamy do tego samego klubu, miłośników szydełkowania na czas
Mieliśmy się nie ujawniać


Moralesie tak więc specjalnie dla Ciebie rozpiska treningu
Tak sobie uświadomiłam, że z moim obecnym progresem to fotek tu nie będzie jeszcze przynajmniej z rok. Gdzieś robię błąd...muszę tylko rozkminić gdzie

Tak więc trening udany, pomimo iż nie było zbyt dużego progresu, gdzieniegdzie regres to na moje zmęczenie wyszło nieźle
Na koniec 25min rowerka, nie 30min bo pod koniec już zaczynałam czuć staw skokowy Po powrocie rozmasowałam jest lepiej. Jechałam bardzo ostrożnie, nie wiem może po prostu przesadzam z myśleniem a teraz zaboli czy nie, a jak zwiększę obciążenie to co będzie...wrrr...




Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2009-09-28 21:14:24

Mieliśmy się nie ujawniać

I tak wiedziałem, że się potajemnie spotykacie i robicie wspólnie sweterki dla ratlerków na drutach
A rozpiska full profeska, właśnie dlatego codziennie tu zaglądam

Morales dekonspirator Nic się nie martw Ola,się go poczęstuje prostym spotkaniowym i będzie siedział cicho Ja to sobie myślę,że problem leży po stronie czysto mentalnej Ola

Uhu...niedawno wróciłam do domku..wyjazd służbowy no i ominęłam jeden posiłek w razie głodku zjem 1 paprykę, a wheyka+orzechy of course przed snem, który dość szybko dzisiaj nastąpi bo czuję zmęczenie..

DIETKA
I 2jaja/30g owsa/whey/szpinak
II 100g kurczaka/kalafior/10ml olivy
III 100g kurczaka/30g ryżu brązowego/brokuł/10ml olivy
IV mmoże 1 papryka
V whey/15g orzechów


Dzisiaj w temacie aktywności BASEN - równiutko 60min
Od samego ranka czułam pośladki po SWISS BALL-ce,a od południa tricka, klatka pooowoooli odczuwalna. Dobrze jest

Kostkę odczuwam, już sobie myślę że być może ten ból jest tak delikatny że być może muszę się do niego przyzwyczaić. Dziiwna sprawa, tym bardziej że raz czuję delikatny ból wokół kostki, innym razem wzdłuż stopy lub poniżej piszczela
Zawsze po cichu usprawiedliwiam to zmianą pogody

No halllo...
dzisiaj coś nie miałam dnia na trening, tak więc zrobiłam sobie moje ulubione ćwiczonka, niestety bez zapiski obciążenia, co nie znaczy że się obijałam:



Na koniec ORBITREK - koszyk w rowerku na siłowni był zepsuty, a mimo zachęt ze strony instruktorki nie poszłam na spinning (tam to rowery ledwo, ledwo dają radę a na mój staw niestabilny mechanizm to zabójstwo) został więc orbi Z podniesionym ciśnieniem z powodu zepsutego rowerka doszłam do 93% HRmax
STAW póki co ma się dobrze

Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2009-10-01 20:47:49

Piękna.... ta rozpiska no

Rozpiska taaa...

Widzę, że sumiennie sprawdzasz rozpiski

a moze idz na ten spin tylko tak nie na 100% ?
Ja dzis tez znow"zbładzilam" na spin sale - choc obiecywalam moim kolanom ze poki co basta - ale pragnienie było nie do opanowania. Ale jechalam tak powiedzmy pod kontrolą i nic nie bolalo było rewelka.

Zmieniony przez - Czarnula28 w dniu 2009-10-01 23:33:29

Alexxa - super, że ze stawem jako tako, próbuj powolutku go przyzwyczajać (na nowo), oby nie przeciążyć