Asariahnie to miałam na myśli, lubię oglądać fajne ciałka, nie tylko męskie
Myślałam, że pochwalisz się mega ciałkiem, skoro rzucasz tutaj takim komentarzem do fotek..tzn, to wszystko w pozytywnym tonie
Albo jesteś skromna, albo dążysz do fitnessowej sylwetki...
Co do mojego ideału, to na pewno zmienia się w kierunku bardziej umięśnionej sylwetki(z umiarem!) ale to proces, a nie jedno: "Eureka!"
Radonie mogę dzisiaj....jaaaakie menu..a jeszcze niedawno ochy i achy z tym jedzeniem...
"dzisiaj zjadłem kapkę śmietany - od tego się tyje??"
...od 2 lat nie jadam słodyczy, więc i niektóre nazwy są dla mnie obce
Ja jeśli mogłabym, to zgrzeszyłabym twarogiem chyudyyymmm, tym bardziej teraz przed obroną, gdzie szamko typu
węgle słabo wchodzi. Dzisiaj na przykład mam
WYSOKIE WĘGLE, ale wolałabym na przykład twaróg, wydaje się mniej ciężki, no ale laktoza...itp. itd..
O ile kojarzę od jakiegoś 1,5 tyg. tak kombinujesz z menu...jakieś zmiany?
Zmieniony przez - Alexxa w dniu 2008-07-08 12:19:17