E tam, w twoim wieku nie czas na takie plany

Wiele osob mowi ze nie chce miec dzieci, ale na wiekszosc w koncu nadchodzi czas
A w Szwecji mam kolezanke i to specyficzny kraj - kraj przegiec. Feminizm doprowadzony do poziomu paranoi, prawa rodzicow doprowadzone do poziomu paranoi, prawa dziecka doprowadzone do poziomu paranoi, wolny seks i zwiazki doporowadzone do poziomu paranaoi... Tak ze nie urodzisz gdzie indziej, bo ojciec dziecka ma takie same prawa i nie wolno ci wyjechac z jego dzieckiem bez jego pozwolenia i w ogole musisz podzielic sie opieka nad dzieckiem po rowno, najczesciej to wyglada tak, ze dziecko jest tydzien u jednego tydzien u drugiego. U mojej kolezanki wyglada to tak, ze ojciec jej dziecka bardzo egzekwuje swoje prawa, ale wcale sie tym dzieckiem nie zajmuje tylko zajmuje sie aktualna kobieta (ktora to?

) ktora ma w dupie zasady kolezanki co do wychowania, jedzenia, chodzenia na zajecia. Wiec tydzien czasu dziecko jest wegetarianinem, chodzi na cwiczenia, jezyk obcym, a tydzien zre pizze z hamburgerami i niegdzie nie chodzi bo im sie nie chce ja prowadzic... itd itp.. He he pisze ojciec dziecka, bo tam prawei zaden zwiazek nie jest staly, w kazdym razie jak to okreslila kolezanka, ona nie zna nikogo kto byl w zwiazku dluzej niz pare lat.