wracam do regularnych wypisek
musiałam sobie poukładać kilka rzeczy, jesienio-zima nie nastraja mnie pozytywnie, ale ogarnęłam się
zrowie:
zdrowotnie znowu się skopało - w piątek znowu spuchłam, tym razem warga i policzek wewnątrz, więc w te pędy do alergologa - znowu dostałam leki antyhistaminowe do ciągłego brania - tym razem rupatadynę - tego jeszcze nie brałam (
w ulotce ma zwiększenie masy ciała :(
wg lekarza puchnięcie to wynik jakiegoś stanu zapalnego (fakt, byłam chora) ale co pozytywne od tego tygodnia zaczynam maraton po lekarzach i różne testy skąd to się bierze: krew, dokładnie przebadanie laryngologiczne, sprawdzą moje życie wewnętrzne, czyli szukamy pasożytów i kilka innych rzeczy, dostałam już potrzebne skierowania
miska:
jeszcze nie wprowadziłam płatków, zamierzam od jutra
leki: rupatadyna, phosphor-hommacord
pomiary: 26 dzień cyklu
do kitu, jestem przed okresem i na dodatek mam ostatnio zaparcia, krótko mówiąc
ruch:
callanetics oraz zaraz idę z kijkami do lasu, piękne słońce świeci
Zmieniony przez - Arkona76 w dniu 2012-12-02 14:29:19
Zmieniony przez - Arkona76 w dniu 2012-12-02 14:29:56