Szacuny
0
Napisanych postów
2349
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8760
Godzinę - półtorej, tyle zwykle czekam, aby poćwiczyć. A jadam w odstępach 3h zwykle. Po krótkim, jak interwały, wypijam szklankę wody, jem banana/jabłko i potem za jakąś godzinę posiłek.
Żeberko dostałam od babci :) Jutro myślę, co zrobić ze schabem już "ubitym" na kotleta, chyba posypię owsem, psiknę PAM-em i jakoś lepiej wyjdą...
A w ogóle to nie leń się! - żeberko, jak kurę, na wrzątek i się zrobi... chyba, bo nigdy nie robiłam :)
BTW - zmieniłeś avatar... dawaj gitarzystę ;p
Zmieniony przez - Lena_k w dniu 2010-05-11 20:47:13
Szacuny
0
Napisanych postów
2349
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8760
Cha, cha... to są mity, ja doprawdy się na tym nie znam! :) Do kuchni weszłam pierwszy raz kilka miesięcy temu, kiedy zmieniłam radykalnie swoje nawyki żywieniowe. To, co robię, jest dla mnie smaczne :), ale drugą Gessler nie będę :)
No i inni narzekają, że bez smaku, bo sól i cukier na bok :P
Szacuny
217
Napisanych postów
36673
Wiek
38 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
115956
Lena - łap avka na maila
Generalnie, trzymaj się tego, że jesz co 3h, mniej więcej. Tak więc już zostaw w spokoju układ pokarmowy po interwałach, cardio. Jedynie po siłowym whey+mały owoc.
Naprawdę warto paręnaście minut odczekać po wysiłku.
Szacuny
0
Napisanych postów
2349
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
8760
Czyli co, chłopcy, wysłać wam po żeberku, tak? :)
Dziękuję za avka! :D
Dziś nie jadłam 5h, poza paseczkami papryki i garścią włoskich... :-/, ale z reguły 2-3h, ok.
Mały owoc... owoce, jak chleb, mogłabym jeść do każdego posiłku :), ale wiem, wiem, nie robię tak...