Kolejny dzień treningowy.
Wczoraj z młodym orobiliśmy się koło domu rodziców niemiłosiernie. 3 tony kamieni rozrzuciliśmy łopatami po podjeździe i dało nam to konkretnie w dupę. Ale nie odpuściliśmy dzisiejszego treningu
Nawet Kordian myślałem, że wymięknie, a tu proszę. Dziś towarzyszył nam jeszcze jego kolega, który już coś trenuje, ale jednak jeszcze sporo może się nauczyć
Postanowił zrobić trening z nami i podpowiedziałem mu parę myków, nauczyłem aktywować czworoboczny. Kiedyś coś z nego będzie
MC klasyk: kilka serii zakończonych jedynką na 150kg
Prostowanie + uginanie ud siedząc: kilka serii
Wiosło hantlą: kilka serii skończonych na 47,5kg
WL: kilka serii zakończonych na 70kg/5
Face pull: kilka serii
Biceps podchwytem: jw zakończone na 20kg
Pompki na poręczach jw koniec na 25kg
Czachołamacze: 3 lekkie serie
Dziś koło domu dużo luźniej. Wiele nie robiłem, za to naprawiłem 2 składane krzesła 'campingowe'
Niestety odzwyczaiłem się od robienia zdjęć. Muszę to w sobie 'obudzić'
Jeszcze przed chwilą wróciliśmy z Moniką z jej urodzinowego burgerka
MODERATOR DZIAŁU "INNE DYSCYPLINY"
http://www.sfd.pl/[blog]_Brudna_miska_by_georgu-t1156013.html
Prowadzenie, plany treningowe, plany żywieniowe: [email protected]