Tu zadajemy pojedyncze pytania! Vol. 1

No w sumie racja :D Dzięki za pomoc.

No ale takie jeszcze jedno pytanie mam. Nie żebym jakoś teraz negował Lafaya ale chciałbym spytac czy macie jeszcze jakieś alternatywne programy treningowe, które mogłyby mnie zainteresowac? Chciałbym tak się rozeznac lepiej, bo jednak mam sporo czasu...

wybierz ćwiczenie i jakąś liczbę powtórzeń. robisz maksa, potem odpoczywasz chwilę i robisz znowu na maksa. robisz tyle razy aż osiągniesz daną liczbę powtórzeń.
załóżmy, że będzie to podciąganie szerokim nachwytem. zakładasz, że zrobisz 50 powtórzeń.
pierwsza seria, 10 powtórzeń. odpoczywasz chwilkę, robisz 8 powtórzeń. znów odpoczywasz itd. aż zrobisz tyle ile założyłeś.
i wcale nie musi to być jedno ćwiczenie. możesz zrobić inny chwyt, 2 rodzaje po 30 powtórzeń na każde.

samych metod jest milion. Ciężko powiedzieć co akurat Ciebie zainteresuje. Zresztą, wszystko po pewnym czasie się może znudzić, wiec szukanie nowych metod i tak wyjdzie Ci na dobre.

Istnieje może jakiś atlas ćwiczeń które mogę podpatrzeć i zacząć je wykonywać w domu ? Chodzi mi o zestawy w których nie muszę używać żelastwa i innego osprzętu.

https://www.sfd.pl/DOMOWY_ATLAS_ĆWICZEŃ-t946176.html 

czyli nie macie żadnego pomysłu jak mogę wyrównać ten mięsień który jest mniejszy ? Ostatnio pisałem o tym jakieś 3 strony temu :)

Mam problema jakby powiedział Ferdynand Kiepski, a nie chcę zakładać nowego tematu żeby nie było że każdy dzień to nowy temat. Naliczyłem 10 miejsc na ciele które chciałbym wytrenować, są to: 1) kaptury, 2) barki, 3) biceps, 4) triceps, 5) przedramię, 6) plecy, 7) klatka, 8) brzuch, 9) uda, 10) łydki. Zakładając że ćwiczyłbym FBW na każde miejsce, po 1 ćwiczeniu 3 serie po 12 powtórzeń to daje 10x3x12=360 powtórzeń plus minus bo np. na brzuch i łydki mogłoby być więcej serii i powtórzeń i na każde z tych miejsc znalazłoby się więcej niż jedno ćwiczenie. Na klatę wyciskanie hantli+pompki, na barki wyciskanie żołnierskie+wznosy hantli bokiem, na biceps unoszenie sztangi+drążek itp. itd. to z 360 zrobiłoby się 720 powtórzeń w sumie, albo i więcej. Czy jest sens to wszystko robić na jednym treningu FBW czy to już split i jednego dnia trenować to, drugiego tamto, trzeciego jeszcze co innego? Mój cel to wyrzeźbienie tych 10 partii/miejsc, sprzęt jest w postaci ławki płaskiej bez stojaków i ławeczka do brzuszków, gryfu prostego, lekko i mocno giętego i gryfików, 90 kg obciążenia, drążek, ab wheel. Staż: trudno powiedzieć bo ćwiczę nieregularnie i bez planu, średnio może będzie to raz w tygodniu od pół roku. Dieta: jest kurczak, kasza, fasola, jajca, słodycze i warzywa w naprawdę różnych ilościach i proporcjach. Waga: 95 kg. Narazie wszystko co ćwiczę i jem jest po łebkach, bo nie ogarniam tematu-rzeki. Robić te 360-720 powtórzeń co drugi dzień czy jak?

W FBW z zalozenia powinno skladac sie z ruchow
zlozonych wielostawowych. W takich cwiczeniach jak przysiad ze sztanga, martwy ciag, wioslowanie, wyciskania pracuje wiele partii miesniowych na raz. Wiec jak ukladasz sobie plan FBW to wystarczy ze dasz 3-4 takie cwiczenie i ewentualnie dodasz ze 2-3 cwiczenia bardziej izolowane na triceps biceps barki brzuch czy co tam chcesz i to w zupelnosci wystarczy zeby przetrenowac porzadnie cale cialo.

z nieregularnym treningiem i to półrocznym, zdecydowanie musisz zacząć od treningu całego ciała.
bez stojaków zamiast przysiadów rób wykroki. martwy ciąg, wyciskanie w staniu, podciąganie, wyciskanie. te parę ćwiczeń po 4 serie robocze, 12 ruchów. ze 2 serie zrób rozgrzewkę na mniejszym obciążeniu.

Zapomniałem jeszcze dopisać że uchwyty do pompek mam :) a można np. łączyć łydki i trening na barki że unoszę hantle na bok i jednocześnie staję na palcach czy lepiej osobno? Albo unoszenie sztangi na biceps z jednoczesnym przysiadem, robić takie akrobacje?